Gorzelnia Podole Wielkie napełniła pierwsze beczki destylatem żytnim i ziemniaczanym. Michał Paszota, który prowadzi destylarnię tak komentuje nowy projekt: „Spełniliśmy kolejne marzenie, a nasza gorzelnia od początku czerwca dysponuje magazynem beczek. Wykorzystaliśmy jedną z piwnic, pomieszczenie dawnej słodowni, w której niegdyś przygotowywano słód gorzelniczy, będący źródłem niezbędnych w procesie produkcji spirytusu enzymów. Daliśmy mu drugie życie. Wypełniliśmy 48 dębowych beczek naszymi destylatami zbożowymi i ziemniaczanymi. Liczymy na to, że smaki i aromaty zamknięte w drewnie zostaną uwolnione i będą doskonale współgrać z naszymi alkoholami. Nie pytajcie nas za ile lat butelkowanie. Sami jeszcze nie wiemy. Teraz pozostaje nam jedynie czekać na efekty”. Trzymamy kciuki.
Leżakownia w Podolu Wielkim
Powiązane artykuły
Czteroletnia żytnia whiskey, zabutelkowana z mocą 56,5%. Aromat pierników – goździki, imbir, miód, cynamon, śliwki, […]
Wesołych, spokojnych i pełnych radości Świąt Bożego Narodzenia, wypełnionych chwilami wytchnienia, ciepłem rodzinnych spotkań oraz […]
Już 9 stycznia spotykamy się w klubie Kultura Wysoka na Festiwalu Warsaw Spirits Competition. Ponad […]
20 listopada Dom Whisky zorganizował degustację whisky zatytułowaną Ardbeg Anthology 15 YO… i inne Przedwieczne […]
Jak informuje Portalspozywczy.pl, w okresie styczeń-wrzesień 2025 wartość sprzedaży alkoholi spadła o ok. 5%, a […]
Leżakowana w beczkach po sherry oloroso i pedro ximenez, butelkowana z mocą 52,8%. Słodki, przyjemny, […]
Dużo się pisało o marce Monkey VooDoo, która wywołała prawdziwą polityczną burzę w październiku 2024 […]
Świat obiegła niespodziewana wiadomość, gigant amerykańskiej whiskey, należąca do Suntory Global Spirits destylarnia James B. […]