Ta edycja jest kupażem chachy, która odbyła oceaniczną podróż oraz takiej, która tylko leżakowała w beczkach w piwnicach w Kakheti. Zabutelkowana z mocą 41,56%. Aromat po dodatkowym okresie leżakowania jest słodki, wciąż pełen winogron z Kakheti, dodatkowo podkreślony waniliową nutą dębiny. W aromacie mamy sezamki i pestki słonecznika w karmelu, wanilię, mleczną czekoladę z orzechami laskowymi. Jest to zapach bardzo deserowy, odnajdziemy w nim też nuty klasycznego gruzińskiego przysmaku – churchkheli. W ustach słodko rozgrzewa, jest czekolada z rodzynkami, ale też ziele angielskie, szczypta cynamonu i gałki muszkatołowej. Finisz długi, najpierw cierpki – orzechy włoskie, z czasem coraz bardziej słodki – wytrawna czekolada, czekolada z orzechami, nuty goryczki – jak piołun, głóg, tytoń. W Polsce w ofercie Marani 1915.
