ukraiński odpowiednik naszego krupnika, tyle że jednak to nie ta liga, bo ukraiński spirytus często ma nieprzyjemny chemiczny posmak i tak jest też w tym przypadku. Szkoda, bo ładnie pachnie gryczanym miodem, ma intensywny złoty kolor i w smaku czuć, że miodu nie żałowano, a jednak słabej jakości spiryt przebija przez miodową słodycz. Trunek ma 40% i sprzedawany jest w ładnych pękatych butelkach.