Świetnie napisana książka, oddaje pasję i wiedzę jednego z najbardziej cenionych polskich miksologów, a przede wszystkim nauczyciela miksologii, Patryka Le Narta. Tu trzeba podać definicję miksologii według Patryka, która wykracza poza czysto techniczne aspekty konstruowania koktajli. „Miksologia, jest to umiejętność komponowania składowych w spójną całość, biorąc pod uwagę aspekty psychologiczne”. I rzeczywiście, autor prowadzi czytelnika nie tylko w świat receptur, lecz także poznawania natury koktajlu i dopasowania go do konsumenta. Znajdziemy tu klasyczne koktajle, modyfikacje i autorskie wariacje Patryka. Główną bohaterką jest amerykańska whiskey – bourbon i rye, ulubiony składnik koktajli autora książki, który swoją barmańską przygodę rozpoczynał w Nowym Jorku.
Patryk zwraca uwagę na elementy często zaniedbywane przy miksologii. Bo oczywiście, najważniejszy jest smak i aromat koktajlu, ale przecież pierwsza ocena jest wzrokowa, więc wygląd również ma ogromne znaczenie. A wygląd nie tylko ma być estetyczny (apetyczny), ale także pasować stylistycznie do profilu drinka. Tu dobrze zapoznać się z klasyfikacją i połączeniami smaków, a także z podejściem do aromatów, które w miksologii jest nieco inne niż koła aromatów win lub whisky czy brandy. Aromaty mogą być klasyfikowane jako euforyczne, uspokajające i afrodyzjaki. Wygląd, smak, zawartość alkoholu w koktajlu, będą też dedykowane do pory dnia, okoliczności, a także płci. Patryk daje świetne gotowe receptury, ale przede wszystkim daje prostą filozofię miksologii. Prostą – z premedytacją, bo mam wrażenie, że autor nie lubi niepotrzebnie komplikować życia, przyjmując z radością to, co jest pod ręką i pozwala cieszyć się chwilą. Pod tym względem niektóre fragmenty książki Patryka przypominają mi bezpretensjonalne eseje Béli Hamvasa, z jego „Filozofią wina” na czele. „Miksologia: Amerykańska whiskey” to świetnie napisana, bardzo dobrze przemyślana książka.