„Siedem wieków ikony piwowarstwa” – głosi podtytuł tej pięknie wydanej książki. Tak naprawdę jednak prawdziwa data powstania piwa grodziskiego nie jest w żaden sposób udokumentowana i nie jest znana, jeśli nie liczyć materiałów reklamowych samego browaru w Grodzisku, który informuje, że piwo to jest „znane od 1301 roku”. Grodzisk Wielkopolski (Grätz w niemieckim okresie historii) był niewątpliwie miastem z piwa słynącym. Na przestrzeni wieków działały tu dziesiątki browarów, setki osób związanych było z produkcją i sprzedażą piwa (oraz słodu, bo w mieście działały też z powodzeniem słodownie), produkcja piwa dostarczała lwią część pieniędzy do kasy miasta. Piwo to było pite także poza Grodziskiem, bardzo lubiane i popularne w Poznaniu, ale też w Berlinie. Było naśladowane i podrabiane. Było drogim piwem, zwłaszcza gdy popatrzymy na niewielką ekstraktywność – tradycyjnie 7,7o Blg i niewielką zawartość alkoholu. Piwo pszeniczne, produkowane ze słodu dymionego drewnem dębowym lub bukowym, mocno musujące, z osadem drożdżowym w butelce – nazywane polskim szampanem i podawane nie w kuflach, lecz w specjalnych kielichach, których wysokość pozwala obserwować unoszące się w górę bąbelki. Piwo górnej fermentacji, drogie i trudne w produkcji, refermentowane w butelce. Piwo o aromacie wędzonym, mało estrowe, lekkie, średnio goryczkowe, odświeżające i bardzo pijalne..
Receptury piwa grodziskiego zmieniały się na przestrzeni wieków, ale zawsze było to lekkie piwo, niskoalkoholowe. Zmieniali się właściciele browarów, przesuwały się granice, najpierw obowiązywało prawo cechowe, potem zniesione, ale piwo to niezmiennie było cenione. Otrzymało własne chronione oznaczenie geograficzne, jego podrabianie było karane, także przez sądy w Niemczech.
Niestety, w 1993 roku browar w Grodzisku został zamknięty. Ówczesny właściciel wolał skupić się na taniej i szybko rotującej marce piwa Lech. Na szczęście przyszedł czas kraftowej rewolucji i piwowarzy-amatorzy postanowili wskrzesić grodziskie. Pojawiło się kilka receptur warzonych w małych browarach, kilka piw a’la grodziskie powstało też poza Polską, także np. w USA czy Meksyku. Piwa z Grodziska jednak przez dwie dekady nie było na rynku. W 2012 roku stary browar w Grodzisku Wielkopolskim kupiła polsko-belgijska spółka IBG. Wznowiono produkcję tradycyjnego piwa 7,7o Blg, wprowadzono wiele innych piw i innowacji, piwo Modern Grodziskie. Odtworzono chmiel z Nowego Tomyśla, który wykorzystywany jest przy produkcji grodziskiego. A co najważniejsze, nowy właściciel uwolnił prawa do nazwy oraz upublicznił recepturę wraz z metodą warzenia (zakresy temperatur, czas, drożdże itd.), co spowodowało, że na rynku pojawiło się do dzisiaj ponad 100 różnych piw w stylu grodziskim – w Polsce i na świecie. Obecnie jest to oficjalnie uznany styl piwa, jedyny polski styl piwa, od 2023 roku jako osobna kategoria piw w prestiżowym Międzynarodowym konkursie European Beer Star.
Książka Witolda Wieczorka jest znakomita. Ma bardzo bogatą ikonografię, którą udało się zgromadzić dzięki kolekcjonerom, jest niezwykle obszerna i wyczerpująca w warstwie historycznej, w oparciu o materiały archiwalne, a nie marketingowe legendy. Rzetelna praca, ciekawie napisana. Księga, na jaką to najbardziej niezwykłe z polskich piw z pewnością zasługiwało.