niewielka szkocka destylarnia ze Speyside, ze słynącego z doskonałej źródlanej wody regionu Speyside, fachowcy twierdzą, że to tym źródłom single malt Speyburn zawdzięcza wyrazistość. Świetnie nadaje się do zestawiania blendów. Założył ją w 1897 roku John Hopkins, który był również właścicielem Tobermory Distillery na wyspie Mull. Pierwszy alkohol zlano do beczki jeszcze w 1897 roku, dla uczczenia jubileuszu królowej Wiktorii, choć destylarnia nie miała jeszcze drzwi ani okien. W 1916 roku Hopkins sprzedał gorzelnię firmie Distillers Company Limited. W latach 1939-1947 była czasowo zamknięta. W 1962 roku zastąpiono opalanie alembików węglem na ogrzewanie gazowe. W 1992 roku nowym właścicielem została Inver House Distillers. Od 2001 roku Inver House jest częścią międzynarodowej grupy Pacific Spirits. W Speyburn destyluje tylko jedna para alembików o pojemności 13200 l, rocznie do sprzedaży trafia ok. 500 tys. butelek. Speyburn Bradan Orach w wersji bez podania wieku ma rześki aromat, w którym można wyczuć zarówno wonne kwiaty, jak i słone krakersy, w ustach smak gruszek Williamsa i słodu. To lekka i wdług mnie niezbyt udana whisky. Lepiej sięgnąć po dziesięcioletnią, która ma bardzo owocowy, cytrusowy i przyjemnie „przydymiony” smak. Rarytasem zaś jest Speyburn Solera 25 Year Old – whisky niemal słodka, o nutach wanilii, kakao, toffie, a jednocześnie również „przydymiona”. W 2013 roku powstał elitarny klub Clan Speyburn, którego członkowie mogą próbować bardzo limitowanych edycji, jako pierwsza została zaoferowana whisky single cask z 1975 roku, starzona w beczkach po sherry pedro Jimenez (cena – 235 funtów za butelkę). Destylarnia jest otwarta dla zwiedzających.
oto mój wpis w księdze potwierdzający członkostwo w Clan Speyburn
Bradan Orach rzeczywiście orłem nie jest , porównałem z podstawową Jura 10 y.o. i Jura wypada o niebo lepiej. W.w Speyburn jest dość toporny jak na malta , za to jest bardzo tani bo da się go dostać poniżej 100zł.
W zależności od podniebienia , moim zdaniem może być alternatywą dla blendów , np J.W. Black. (dla podniebień preferujących whisky słodową)