marka znakomitej irlandzkiej whiskey. Rodzina Teeling była właścicielami gorzelni Cooley oraz Kilbeggan, ale sprzedali je w 2011 roku Beam Suntory. John Teeling, założyciel Teeling Whiskey Co., wywodzi się z rodziny o długich tradycjach gorzelniczych. W 1782 roku Walter Teeling zakładał gorzelnię Marrowbone Lane w Dublinie, natomiast ojciec Jacka, to John Teeling, zakładał w 1987 roku Cooley Distillery, pierwszą od ponad stu lat nową destylarnię whiskey w Irlandii. Rodzina Teeling (Jack i Stephen, synowie Johna Teelinga) otworzyli jesienią 2014 roku nową gorzelnię whiskey w Dublinie, pierwszą od 125 lat w stolicy Irlandii. Koszt inwestycji to 10 mln euro. Obecnie Teeling Whiskey Co. Tymczasem John Teeling uruchomił w Dundalk, w dawnym browarze, dużą destylarnię Great Northern Distillery. W Dublinie działają trzy alembiki do whiskey typu pot still i single malt, w Dundalk są również trzy alembiki oraz aparaty kolumnowe, które pozwalają także na produkcję whiskey typu grain (głównie z kukurydzy). Umowa sprzedaży zakładu Cooley nie obejmowała znacznej części zapasów odleżakowanych whiskey. W Greenore firma ma magazyn, a w nim 25 tys. beczek, niektóre whiskey mają już ponad 30 lat (najstarsza zabutelkowana edycja to Teeling 30YO). Na razie wszystkie wypusty, łącznie z whiskey single grain czy z nieleżakowanym poitin, pochodzą z destylarni Cooley.
W Teeling, zgodnie z irlandzką tradycją, używają mieszanki słodowanego i niesłodowanego jęczmienia – mniej więcej w proporcjach pół na pół. Słód kupowany jest w Malting House of Ireland, a zboże na grain whiskey pochodzi z Francji. Single grain w 95% robiona jest z kukurydzy.
Zbudowana niemal w centrum Dublina destylarnia wyposażona jest w młyn do ziarna. Są tu dwie kadzie z sosny oregońskiej po 15 tys. l każda, poza tym używają też czterech kadzi ze stali nierdzewnej. Fermentacja trwa 3-5 dni, a uzyskane „piwo” ma 8%. Działają tu trzy alembiki do trzykrotnej destylacji – Alison to wash still, ma 15 tys. l, Natalie to intermediate still – 10 tys. l oraz Rebecca – spirit still – 9 tys. l. Uzyskany spirytus jest wyjątkowo delikatny, o nutach ziarna i ananasa. Po trzeciej destylacji alkohol ma ok. 83%. Do beczki wlewają z mocą ok. 62-63%.
Whiskey Teeling dojrzewa w Greenore, używają beczek po: sherry, maderze, winach wytrawnych, rumie, bourbonie. Roczna działka aniołów to ok. 2%. Wedle irlandzkiego prawa alkohol musi spędzić w beczce trzy lata i jeden dzień by nazywać się whiskey.
Zakład Dublinie jest otwarty dla zwiedzających. Firma oferuje następujące whiskey. Teeling Small Batch Rum Cask (46%) z beczek po bourbonie oraz po rumie Flor de Caña, to whisky mieszana, z przewagą single malt nad grain, najmłodsza w kupażu ma sześć lat, najstarsza ponad dwadzieścia lat, nie filtrowana na zimno. Aromat bardzo słodki – wanilia, czekolada mleczna z orzechami laskowymi, toffi, bardzo wyraźnie czuć słodycz rumu, ale i kukurydzy. W ustach nie jest tak zdecydowani słodka, oprócz butterscotch pojawiają się tony słonych paluszków, słodu, wiśnie w likierze. Finisz krótki, a w nim żurawina, solony karmel. Teeling Single Grain 2016 Wine Cask (46%) przez cały okres, tj. ok. 17 lat, leżakuje w beczkach po kalifornijskim cabernet sauvignon, nie filtrowana na zimno, nagrodzona w marcu 2016 roku na World Whisky Awards jako najlepsza irlandzka whisky single grain. Aromat słodki, likierowy, z nutą różaną i śliwek, poza tym toffi. W ustach w pierwszej chwili słodka, po chwili wytrawna, czuć bardzo wyraźnie wpływ beczki, posmak jest pleśniowy. Finisz rozgrzewający, wiśnie w likierze, trochę ziemistości. Teeling Single Malt 2015 (46%) bez określenia wieku (ok. 7-8 lat), destylat leżakował w pięciu beczkach po winach: sherry, porto, maderze, cabernet sauvignon i burgundzie, nie filtrowana na zimno. Potem z poszczególnych beczek zlewają to do jednej kadzi by się zmieszało przed rozlaniem do butelek. Aromat bakalii, rodzynek, ale też świeżych deserowych białych winogron. Poza tym melon i dojrzałe słodkie jabłka. Rewelacyjne połączenie nut owoców suszonych z rześkością świeżych. W ustach zdecydowanie owocowo – jabłka, gruszki, nie tylko świeże, bo także pieczone. Do tego banany, brzoskwinie. Finisz długi, w nim pojawia się ziarno, słód, odrobinka soli. Teeling Revival 15YO Rum Barrels (46%), który leżakowała tylko w beczce po rumie, sądząc po barwie i aromacie – bardzo starej. Aromat rześki, owocowy, egzotyczny – banany, papaja, ale też morela. W ustach kakao, tropikalne owoce, słone paluszki, słód. Teeling Vintage Reserve 21YO (46%), według mnie to najlepsza irlandzka whiskey, o zaskakującym aromacie sera brie i wędzonych ryb, ale w smaku wanilia i słodycz czekolady, starzona w beczkach po bourbonie, finiszowana w beczkach po winach Sauternes. Teeling 26YO (46%) leżakowany w beczkach po bourbonie, finiszowanie w beczce po białym burgundzie. Aromat niezwykle przyjemny – cytrusy, egzotyczne owoce (ananas, mango), ziarno, zielone jabłuszko, ale też stara piwnica, mokre drewno. W ustach: oleista, prażone zboże, grejpfrut, grzanka z miodem, lekka nuta soli, ziemistość, nawet seler. W finiszu powraca ziarno, poza tym nuty wytrawne i słodkie, trochę wiśni, szczypta pieprzu. Jest też Teeling 30Y0, ale nie próbowałem, a także różne edycje specjalne typu cask strength jak: Teeling Single Cask 2015 Burgundy (58,8%) o aromacie intensywnie słodowym, ziarna, w smaku wytrawna, ale także bardzo czuć ziarno, w finiszu nieco soli lub Teeling Single Cask 2016 Sherry Oloroso (57,7%) o aromacie bardzo owocowym: melon, jabłko, morela, wiśnie, ale i zielony ogórek. W ustach właściwie nie czuć mocy, dopiero finisz bardzo rozgrzewa. Pierwsze wrażenie, to rzeczywiście dobrze odleżakowana sherry, ale zaraz pojawia się słód, a nawet ziarno. Potem znów przyjemna słodycz likieru, a zaraz pikantność czerwonego pieprzu. Zaskakująca. W finiszu – ciasto drożdżowe, słone paluszki, trochę wilgotnego drewna, kasztany jadalne. Na koniec pozostaje uczucie oczyszczenia kubków smakowych, jakby się przegryzło zielony ogórek. Są też edycje dostępne wyłącznie w destylarni, bardzo drogie, np. Teeling 24YO Sherry Cask (52,5%) – aromat słodki, ale też prażone ziarno, zioła, suszone kwiaty – fiołki, kawa z mlekiem, orzech włoski. Jęczmień po słodowaniu został poddany procesowi krystalizacji (cristal malt). Dużo wina w ustach, bardzo słodka, ale jest też ta nutka wędzona, jak z wędzonego boczku, ale także zioła – rozmaryn. Finisz długi – dobrej sherry pedro ximenez. Teeling butelkuje też poitin, czyli rodzaj irlandzkiego bimbru ze słodowanego jęczmienia. Wcześniej produkowali poitin w gorzelni Cooley i prawdopodobnie odnieśli sukces, choć ten trunek o mocy 61,5% ma aromat politury. Natomiast ich New Make Spirit po trzykrotnej destylacji, z użyciem słodowanego i niesłodowanego jęczmienia ma w aromacie bardzo dużo ziarna, rześkiego, zielonego, mleczka zbożowego, w ustach także rześkie, zbożowe, odrobina ananasa.