Najlepsza książka jaka powstała o ginie, traktująca jałowcowy trunek bardzo szeroko, nie tylko jako popularny alkoholowy składnik koktajli. Richard Barnett jest historykiem, więc książka ma charakter znacznie bardziej historyczny niż współczesny, ale jakiż tu jest bogaty wybór źródeł, ile nie znanych wcześniej dokumentów, ile odniesień literackich, a i starych receptur. Richard Barnett pisze o czasach, kiedy trunki jałowcowe traktowane były jako lekarstwo, potem opisuje błyskawiczną karierę koktajli, zwłaszcza po wynalezieniu toniku i napojów gazowanych, opisuje współczesny renesans i zróżnicowanie ginów z małych destylarni. Przedstawia botaniki, sposoby maceracji, destylacji, ale przede wszystkim opisuje kulturowe i społeczne znaczenie ginu, także jego mniej chlubne okresy, czyli czas tzw. „gin craze”, kiedy tani i podłej jakości gin był przyczyną wielu zatruć i powodem plagi pijaństwa. Przypomina wspaniałe wiktoriańskie bary – Gin Palaces i bary amerykańskie, które dyktowały koktajlowe mody.