Od jakiegoś czasu firma Real S.A. (a konkretnie związana z nią OLV S.A.) produkuje alkohole w tubkach pod marką VooDoo Monkey. Nie są jedynymi na świecie, którzy oferują alkohole w saszetkach, anie nawet pierwszymi w Polsce, którzy mają taki produkt (od lat alkohole w saszetkach na eksport robi Polanin ze Środy Wlkp). Ale są na pewno pierwsi, którzy wzbudzili tak ogromne zainteresowanie polityczne, że w sprawie głos zabrał nawet premier Tusk.
„Alkohol w opakowaniach, które przypominają tubki z musem dla dzieci. Nie, ten numer u nas nie przejdzie. Postawiłem na baczność wszystkich urzędników, którzy mają znaleźć metody przeciwdziałania temu procederowi” — powiedział Donald Tusk.
Minister edukacji, Barbara Nowacka, zapowiedziała, że jej resort złoży do Ministerstwa Zdrowia oficjale pismo, z prośbą o zmianę przepisów dotyczących opakowań, w których sprzedawane są napoje alkoholowe.
Głos zabrał również marszałek Sejmu: „Szanowna firmo od wódy w saszetkach, to co robicie to zło w czystej postaci; ja w tej sprawie nie odpuszczę też jako poseł”.
Firma OLV tak reklamuje swoją markę alkoholi w saszetkach: „Voodoo Monkey to nie tylko marka, to prawdziwy buntownik w świecie alkoholi. Jesteśmy pionierami, którzy zmienili sposób, w jaki doświadczasz alkoholu, oferując go w odważnie zaprojektowanych tubach. Nasz nieszablonowy design z charakterystyczną małpką voodoo na opakowaniu odzwierciedla naszą filozofię – bawimy się konwencjami i nie boimy się eksperymentować. W Voodoo Monkey każdy szczegół ma swoje znaczenie – od unikalnych smaków po opakowanie. Stojąc na przecięciu sztuki, designu i innowacji w branży alkoholowej, Voodoo Monkey to synonim najlepszej jakości, kreatywności i odwagi”.
Andrzej Gajowniczek, prezes spółki produkującej alko-tubki udzielił komentarza: „Nie wykluczamy, że burzę rozpętała konkurencja, która się nas boi. Nie jesteśmy winni, nikt nie brał pod uwagę, że to produkt dla dzieci. Broń Boże, jaki produkt dla dzieci? Nie łamiemy prawa, a zrobiono na nas nagonkę, co jest nieuczciwe. Nawet przez moment nie zakładaliśmy, że jest to produkt dla dzieci. Dzieci mogą też omyłkowo wypić szampon, ketchup czy musztardę oraz środki chemiczne pakowane w saszetki”.
Wczoraj późnym wieczorem producent skapitulował, wydając komunikat: „Zarząd spółki OLV S.A. podjął decyzję o niezwłocznym wycofaniu całej partii produktów z rynku i natychmiastowym wstrzymaniu produkcji. Przepraszamy za zaistniałą sytuację” – poinformował zarząd spółki OLV S.A.
Oferowane smaki to: Voodka Czysta (40%), owocowe likiery po 15: Brzoskwiniowy, Malinowy, Mango i Ananasowy oraz napoje spirytusowe po 28%: Malinoovka, Wiśnioovka, Cytrynoovka, Pigwoovka. Pojemności 100 i 200 ml. Produkty Voodoo Monkey oferowane były m.in. w sklepach Polo Market i Topaz w cenach 8,99-9,99 zł.
Grafika jest nowoczesna i kolorowa, ale nie sugeruje, że są to produkty bezalkoholowe, zgodnie z przepisami użyto odpowiedniej wielkości czcionki do oznaczenia zawartości alkoholu.
Alkohole w saszetkach sprzedawane są m.in. w USA, a także w wielu krajach Afryki, choć np. Uganda niedawno wprowadziła zakaz ich sprzedaży.