Edycja przygotowana specjalnie dla Roust (w Polsce CEDC) na rynki m.in.: Polski, Rosji, Bułgarii. Rządzi nią magia trójki – trzykrotna destylacja, mieszanka trzech różnych whiskey (malt, grain, pot still) z trzech różnych rodzajów beczek. Moc nieco podwyższona w stosunku do wersji klasycznej (43%). Nic więcej nie wiadomo, ile lat, jakie drewno? Tullamore Dew nigdy jednak nie rozpieszcza konsumentów nadmiarem informacji. Aromat orzechowo-kawowy, słodki, rodzynki, miód, pomarańcze, mieszanka suszonych ziół czy nawet suszonych kwiatów polnych, w kierunku brandy. Dość wyraźna nuta alkoholowa. W smaku jest krągła, śmietanowa, mleczna czekolada, lekko dębina, maślane ciasteczka. W finiszu nuty ostrzejsze, żytnie, pieprzne, do tego… poziomki.