Na zamówienie producenta whisky Johnnie Walker Black Label i Harris Tweed – rdzennie szkockiej tkaniny, ręcznie tkanej, której produkcja regulowana jest prawnie i może odbywać się tylko na Hebrydach – naukowcy z uniwersytetu Herriot Watt w Edynburgu stworzyli tkaninę pachnącą whisky. Specjalnie wyprodukowany materiał powstaje w zakładzie Shawbost. Zapach ukryty jest w mikrokapsułkach umieszczonych w splocie wełny. Ubrania z tej tkaniny można prać na sucho bez obaw, że aromat ulotni się wraz z czyszczeniem materiału. Wymyślaniem kroju z niecodziennego tweedu zajął się włoski projektant Angelos Barisa. Kolekcja trafi najpierw do Niemiec, Grecji i Belgii. Szkoccy naukowcy nie poprzestali na opracowaniu whisky-tweedu, stworzyli też tkaniny zmieniające kolor, świecące w ciemności oraz tkaniny zmieniające wygląd przy pomocy urządzeń mobilnych.
Odpowiedź na pytanie, dlaczego garnitur pachnący whisky najpierw trafi poza Wyspy, wydaje się być prosta Szkoci i Irlandczycy od wieków znają tańsze sposoby, by ich ubrania nabrały zapachu Uisge Beatha. 🙂
Zwyrodnialstwo! 🙂