Miałem okazję obejrzenia dwóch zakładów Jima Beama w stanie Kentucky – w Bostonie (Booker Noe Plant) i w Clermont, gdzie przy destylarni działa znakomite muzeum poświęcone marce i rodzinie Beamów – znane jako Jim Beam American Stillhouse. Tu też można spróbować wszystkich produkowanych przez firmę whiskey oraz zakupić limitowane, niedostępne nigdzie indziej edycje.
Rodzina Beamów związana jest nierozdzielnie z produkcją whiskey w Kentucky, od ponad 200 lat Beamowie zatrudniani są jako mistrzowie destylacji w różnych gorzelniach, mówi się, że aby robić dobrego bourbona wystarczy urodzić się Beamem. Tak było i tak jest do dziś, a sam za czołową rodzinna markę odpowiada przedstawiciel siódmego pokolenia Beamów, Fred Noe, który zapewne przekaże – mimo zmian własnościowych – pałeczkę swojemu synowi.
Jim Beam to jeden z najlepiej znanych bourbonów, historia marki sięga XVIII wieku. Produkowany w gorzelniach w Clermont i Bostonie, jest to bourbon typu Kentucky Straight Whiskey. W styczniu 2014 roku markę przejął japoński koncern Suntory (producent m.in. whisky Yamazaki) za 16 mld dolarów.
Firmę założył niemiecki emigrant Jacob Boehm, który pierwszą butelkę whiskey sprzedał w 1795 roku. Początkowo firma nazywała się Old Tub Distillery, a obecną nazwę zawdzięcza prawnukowi Jacoba Boehma – Jamesowi Beamowi, zwanemu Jimem, który pracę w rodzinnej gorzelni rozpoczął w wieku 16 lat w 1880 roku. Zamknięta w czasach prohibicji wznowiła pracę w 1933 roku, kiedy Jim Beam miał już 70 lat, a mimo to odbudował potęgę firmy. Zmarł w 1947 roku, a pięć lat później jego nazwisko pojawiło się na etykietach.
Firma James B Beam Distilling Company była własnością Fortune Brands od 1967 roku. Obecnie dwie gorzelnie produkują rocznie 40 mln litrów alkoholu, Jim Beam jest najlepiej sprzedającą się marką bourbona na świecie, obecny na wszystkich kontynentach, w większości barów. Z amerykańskich whiskey wyprzedza Beama Jack Daniel’s, nie jest on jednak uważany za bourbona, lecz za Tennessee whiskey. Najlepiej znana marka (jednocześnie najtańsza), Jim Beam White Label, to mieszanka pół na pół alkoholi z gorzelni w Clermont i z Bostonu. Do produkcji wykorzystuje się dużych ilości żyta i kukurydzy, a także słodowanego jęczmienia. Produkowane warianty Jima Beama to: wspomniany Jim Beam White Label (czteroletnia, o mocy 40% i typowym smaku bourbona, czyli wanilii, dębiny, kukurydzy i słodyczy słodu), dalej: Jim Beam Green Label (pięcioletnia, 40%, nazywana także Jim Beam’s Choice, filtrowana przez węgiel drzewny, miękka i jedwabista z nutami karmelu), Jim Beam Distillers Series (siedmioletnia, 45% z aromatami drewna i słodyczą słodu oraz kukurydzy), Jim Beam Black Label (ośmioletnia, 43%, z nutami owoców i wanilii), Jim Beam Yellow Label (czteroletnia, 40%, typu Rye, czyli żytnia, bardzo ciekawa whiskey, oleista, o smaku miodu, żyta, zdecydowanie pikantna), a także Jim Beam Devil’s Cut (blend z udziałem sześcioletnich destylatów, 45%, w smaku nuty dymne). Bardzo udaną propozycją dla miłośników white dog, czyli białej whisky jest Jacob’s Ghost – starzona przez rok, filtrowana o mocy 40%, wyrazista w smaku. Są też specjalne edycje, jak np.: Jim Beam Signature Craft Bourbon Whiskey (dwunastoletnia o mocy 43%), Jim Beam Signature Craft Whiskey finished with Rare Spanish Brandy (bez podania wieku, 43%) czy Old Tub (czteroletnia, 50%). Produkowane są likiery, m.in.: Jim Beam Red Stag (czteroletni bourbon z dodatkiem naturalnego soku, z nutą czeremchy amerykańskiej, 40%, sprzedawany w czterech wersjach: Black Cherry, Spiced, Honey Tea i Hardcore Sider), Jim Beam Honey (zupełnie udany, z dodatkiem miodu, o mocy 35%), znakomity Jim Beam Maple (35%, z syropem klonowym). Jest też zupełnie nieudany likier koktajlowy o mocy zaledwie 15% – Jim Beam Hot Punch, jako żywo przypominający wyrób konkurencji pod nazwą Jack Daniel’s Winter Jack. Jim Beam produkuje także kilka gatunków bardziej ekskluzywnych whiskey, w tym m.in.: Booker’s, Knob Creek (także w wersji Rye Whiskey), Baker’s, i Basil Hayden’s, są także właścicielami marek: Old Crow i Old Grand-Dad i innych.
Wizyta w Clermont to m.in. możliwość obejrzenia oryginalnego domu Jima Beama (niestety z zewnątrz), jest tu wystawa poświęcona marce i rodzinie Beamów, wielki sklep z pamiątkami z windą o kształcie kolumny destylacyjnej, wystawa poświęcona produkcji whiskey i wytwarzaniu beczek. Obok jest spory zakład No 1 (drugi w Boston jest znacznie większy) oraz wielopoziomowe magazyny, w których przechowywane są beczki. W kwietniu 2003 roku pożar zniszczył jeden z magazynów, położonych przy pobliskim Bardstown, spaliło się wówczas ok. 19 tys. beczek z bourbonem. Część alkoholu wyciekła do pobliskich strumieni i rzeki, w wyniku czego doszło do ekologicznej tragedii, obliczono, że zginęło ok. 19 tys. ryb.
Jim Beam Plant No 1, Clermont
Bardzo dawno temu starałem się o wizę do USA poza Polską i odpowiedzieli mi, że…. jestem zagrożeniem dla rządu Stanów Zjednoczonych. Obraziłem się trwale, ale mimo wszystko i szczerze zazdroszczę możności poznania tego kraju.