W Elisabethhöhe, na przedmieściach Werderu, od 2008 roku działa rodzinna destylarnia Schultz’ens Siedlerhof. Mają wiele hektarów własnych sadów m.in.: jabłek, śliwek i gruszek. Specjalizują się w owocowych destylatach, za które zdobyli wiele medali. Robią np. doskonałą śliwowicę starzoną przez cztery lata o wytrawnym tytoniowym smaku czy również czteroletni słodki i aromatyczny destylat z trzech odmian gruszek z własnych drzew. Mają pasiekę i robią destylaty z miodem oraz owocowe likiery, a także m.in. wiśniowicę, morelowicę czy malinowicę i inne. Poza tym produkują Der Siedler Gin i whisky Glina. Jej słowiańska nazwa oznaczająca po prostu glinę odnosi się do lessowego podłoża, pod którym znajduje się na głębokości 86 m podziemne ujęcie wody wykorzystywanej do produkcji destylatu. Whisky Glina dostępna jest w wersji żytniej i pszenicznej, firma ma własną słodownię. Czteroletnia whisky leżakuje w beczkach po francuskich winach, ma jasną słomkową barwę, aromat czerwonych owoców, przede wszystkim wiśni, smak lekki, słodowy, wyraźnie waniliowy, właściwie bez finiszu. Produkowana w bardzo małych partiach i trudno dostępna, firma zaopatruje w nią zaledwie cztery sklepy. Destylarnię prowadzą ojciec z synem. Mają niewielki aparat kolumnowy z czterema półkami firmy Holstein. Na miejscu odbywa się fermentacja owoców, jest tu mała rozlewnia i sala do degustacji, gdzie można spróbować wszystkich wyrobów.
Whisky, Glina i Wiklina:-) …Stary! niewiele nas łączy ( a może sporo ), ale widzę, że czasami nasze szlaki się przecinają:-)! …nie znam bimbrowni, ale gościa z obrazka poznałem podczas targów pralniczych …niby nie ta branża, ale jednak higiena to higiena!