Whisky & Philosophy. A Small Batch of Spirited Ideas

Książki nie polecam, bo sprawia wrażenie poskładanych artykułów z różnych czasopism i różnych lat, a „filozofowanie” przy szklance whisky idzie autorom opornie i często to wydumane kwestie, dotyczące płciowości whisky, czy narodowości whisky, albo czy lepiej pić czystą, na lodzie czy w koktajlu Manhattan. Mieszanie whisky z Heglem, Buddą, fenomenologia czy etyką, to tematy kompletnie wydumane, o wszystkim i o niczym, a najmniej o whisky. Redaktorami są Fritz Allhoff, Marcus P. Adams, a poszczególne rozdziały mają swoich autorów.

Jest też rozdział poświęcony ocenom whisky. Czy jest możliwe, że jedna osoba próbuje whisky, a druga piwo, a ich noty degustacyjne są niemal identyczne, oceny też? Z jednej strony piwo to produkt fermentacji, a whisky, to szlachetny destylat, ale z drugiej… jedno i drugie ze zboża, jedno i drugie jest alkoholem? Nie da się w oczywisty sposób na takie pytania odpowiedzieć, jeden powie, że można, drugi, że absolutnie nie. Dalej autorzy się zastanawiają, czy w ogóle można porównywać whisky irlandzką, szkocką i amerykańską, skoro każda jest wrośnięta w inne terroir? Albo czy można sprawiedliwie ocenić drugi wypijany dram w degustacji, skoro już ten pierwszy pobudził nasze zmysły? Itd.
Ciekawy jest też kolejny fragment książki poświęcony ocenom whisky – opisowym i punktowym. Właściwie ocena opisowa bez punktowej nic nie znaczy, bo informacja, że whisky jest pieprzna dla jednego będzie zachętą, dla drugiego informacja zniechęcającą, to rzecz indywidualnych upodobań. Autorzy prześledzili jednak oceny opisowe i punktowe przyznawane przez dwóch znanych krytyków whisky, nieżyjącego już Michaela Jacksona i Jima Murraya. Potrafią w tej samej whisky odnajdywać zupełnie inne nuty smakowe, podczas gdy jeden zachwyca się aromatem dojrzałej moreli, drugi pisze o zapachu mięty. Jak ma się do tego odnieść konsument? Jeśli lubi morele, a nie lubi mięty? Oczywiście najlepiej jeśli ocenia i opisze whisky sam. Czy jednak w ogóle uprawnione jest autorytatywne ocenianie? Kwestia dyskusyjna, jednak jeśli ktoś spróbował tysięcy whisky, ma punkty odniesienia do swoich ocen, to jego wiarygodność jako krytyka rośnie. Co nie znaczy, że krytyk jest wolny od indywidualnych upodobań przy wystawianiu ocen. Przykładowo z analiz ocen punktowych Michaela Jacksona i Jima Murraya można zauważyć, że ten pierwszy zawsze wyżej niż drugi ocenia whisky z destylarni Macallan. Niewątpliwie ciekawy przyczynek do tematu krytyki i ocen.

Scroll to Top
Spirits logotyp czarny

Dostęp zablokowany

Nie spełniasz wymogów dotyczących wieku użytkowników strony.
Spirits logotyp czarny

Czy ukończyłeś/aś 18 lat?

Treści na tej stronie przeznaczone są wyłącznie dla osób dorosłych.