Wizyta w Bowmore

Bowmore to najstarsza działająca destylarnia whisky na Wyspie Islay, założona w 1779 roku w samym sercu wyspy, mieście o tej samej nazwie. Stoi przy małym porcie, tuż przy głównej drodze łączącej Port Ellen i Port Askaig. Wraz z destylarniami Laphroaig, Auchentoshan i Glen Garioch należy obecnie do grupy Beam Suntory.

Destylarnia Bowmore leży nad samym morzem, nad zatoką Loch Indaal, więc są w niej też wyraźne nuty soli. Założył ją John Simpson, potentat ziemski z Islay. Kolejnym właścicielem również była barwna osoba – James Mutter, konsul Portugalii i Brazylii w Glasgow. W 1890 roku zakład został sprzedany spółce Bowmore Distillery Co., a w 1963 roku kupił ją Stanley P. Morrison. Podczas II wojny światowej budynek destylarni został przejęty jako baza wojskowa RAF. Japońskie Suntory zainwestowało w Bowmore w 1989 roku, utrzymano jednak tradycyjny styl tej whisky. Wykorzystywane źródło wody, to płynąca przez torfowiska rzeka Laggon. Bowmore jest jednak whisky średnio torfową, jęczmień natorfiony jest do poziomu 25-30 ppm, a odczuwalność po destylacji jest jeszcze niższa. Mają sześć drewnianych kadzi fermentacyjnych o pojemności 40 tys. l, fermentacja jest krótka, trwa ok. 48 godzin i daje lekkie owocowe aromaty. Używają drożdży mauri i kerry. Destylacja odbywa się w czterech alembikach, pierwszej destylacji mają po 20 tys. l, drugiej po 12 tys. l, roczne możliwości produkcyjne to 2 mln l. Niestety, z powodu wciąż obowiązujących restrykcji związanych z Covid nie można było wejść do hali maszyn. W niewielkim stopniu wciąż używają własnej podłogi do słodowania jęczmienia, co wystarcza na pokrycie około 1/3 produkcji. Słodowanie trwa 15 godzin, a whisky zyskuje wówczas swoje dymne nuty. Poza własnym słodowaniem jęczmienia, Bowmore ma też własne zasoby torfu. Leżakowanie odbywa się częściowo w magazynach umieszczonych poniżej poziomu morza, wykorzystywane są różne rodzaje beczek, m.in. pierwszy raz napełniane po bourbonie, po sherry, ale też np. zupełnie nowe beczki z amerykańskiego dębu. Niewątpliwie jednak wyznacznikiem stylu Bowmore jest świetne połączenie słodyczy z beczek po sherry, z nutami morskimi i torfowymi charakterystycznymi dla miejsca.

Wizyta w Bowmore Distillery była okazją do spróbowania fantastycznej
Bowmore 20YO David Simson (50%)
Beczki po sherry oloroso i pedro ximenez, tylko 6000 butelek, oferowana wyłącznie gościom destylarni. Zapach skóry, vinegar, rodzynki, daktyle, suszone morele i śliwki, figi. Bardzo delikatnie torf. Smak cierpki, tytoń, skóra, zwęglone szczapy drewna, suszone śliwki i morele, anyż,. Finisz rozgrzewający, dużo wędzonych śliwek i wiśni, anyż, mięta, tytoń. Lukrecja.
5/5
29/29/29/9,5=96,5

Scroll to Top
Spirits logotyp czarny

Dostęp zablokowany

Nie spełniasz wymogów dotyczących wieku użytkowników strony.
Spirits logotyp czarny

Czy ukończyłeś/aś 18 lat?

Treści na tej stronie przeznaczone są wyłącznie dla osób dorosłych.