Mała gorzelnia Brill w wiosce Harc produkuje jedne z najbardziej niezwykłych alkoholi na Węgrzech. W ich ofercie są destylaty z… warzyw: marchwi, czosnku, dyni, selera, szparagów, pomidorów czy buraków. Firma powstała w 1990 roku, jednak mocne alkohole destylują od 1999. Wszystko robione jest ręcznie, a wyrazem uznania jakości alkoholi firmy Brill jest ponad 150 medali. Ich znakomity destylat z winogron szczepu orsai oliver został uhonorowany tytułem najlepszej na palinki z winogron 2010 roku. Zakład dysponuje małą kolumną destylacyjną na 200 l i drugą, automatycznie sterowaną, na 600 l. Cały proces produkcyjny odbywa się w trzech pomieszczeniach, są tu plastikowe kontenery do fermentacji i stalowe cysterny do zestawiania i mieszania alkoholi. Specjalizują się w destylatach z lokalnych winogron, robią naprawdę piękne, aromatyczne palinki np. z winogron: kadarka, orsai oliver, sauvignon blanc, merlot czy muscat. Wszystkie dojrzewają w dębowych beczkach, umieszczonych w piwnicy pod destylarnią. Destylują też wina z lokalnych winnic z regionu Szekszárd, m.in. dla tak znanych winnic jak Bodri czy Bock. Część produkcji stanowią ágyas pálinka, czyli z dodatkiem macerowanych w butelce owoców, ale tre są według mnie najmniej udane.
Niezwykłe destylaty warzywne robione są techniką redestylacji alkoholu, w którym wcześniej macerowane były składniki, zachowują jednak całkowicie aromaty typowe dla warzywa. To limitowane, drogie edycje, kierowane głównie do restauracji. Będąc na miejscu w destylarni, kupiłem wszystkie, a był to nie mały wydatek.
Właścicielami firmy są Edit Krizl i Atilla Naggy, który odpowiada za destylację.