Wizyta w Domaine de Bordeneuve

Firma powstała w 1970 roku, jednak ich armaniaki leżakują w piwnicach z 1840 roku, a dwa alembiki mają po ok. 100 lat. Stare Domaine de Bordeneuve przejął i odrestaurował Jean-Claude Guasch, przywracając znaą lokalnie markę armaniaku. Obecnie właścicielem firmy jest jego syn, Thomas Guasch. Mają biura, magazyny i jedną destylarnię w małym miasteczku Castelnau d’Auzan, gdzie kiedyś działał producent armaniaku Etcharts. W wiosce Maignan mają drugą destylarnię, magazyny i winnice. W ich magazynach są armaniaki skupione od ok. 30 małych producentów, z których większość już nie istnieje. Najstarszy armaniak w ich kolekcji pochodzi z 1804 roku, ale pozostały jego tylko dwie butelki. Najstarszy komercyjnie oferowany rocznik to 1893. Mają też jedną z największych kolekcji starych roczników armaniaków, m.in. z lat II wojny światowej.

Alembik w Castelnau d’Auzan ma 80 lat, odbierają alkohol z mocą 57%. Drugi alembik ma 102 lata i jest na winnicy. Destylują tylko przez ok. 5 tygodni w roku, wówczas po 24 godziny.
– Destylujemy nasze winogrona osobno, leżakujemy też osobno, daje to większą kontrolę nad leżakowaniem destylatu i ułatwia potem pracę przy kupażowaniu – mówi Jérôme Castledine, dyrektor zarządzający.
Napełniają 15-30 beczek rocznie. Wiele armaniaków butelkują z mocą beczki. Mają trzy główne marki – Bordenueve, Baron de Sigognac i VAGHI. Mają ok. 30 ha winnic z baco i ugni blanc, w większości stare 40-50 letnie krzewy.

Scroll to Top
Spirits logotyp czarny

Dostęp zablokowany

Nie spełniasz wymogów dotyczących wieku użytkowników strony.
Spirits logotyp czarny

Czy ukończyłeś/aś 18 lat?

Treści na tej stronie przeznaczone są wyłącznie dla osób dorosłych.