Wizyta w Great Northern Distillery

Nowoczesna destylarnia mieści się w dawnym browarze Great Northern Brewery, który należał do rodziny Guinness i działał w Dundalk od 1846 roku. Był to drugi pod względem wielkości browar w Irlandii, produkował m.in. piwo Harp. Ostatnim właścicielem było Diageo, które przeniosło produkcję do ogromnego kompleksu St. James’s Gate Brewery w Dublinie, a budynki wraz z wyposażeniem kupiła Irish Whiskey Company, należąca do Johna Teelinga, wcześniej związanego z destylarnią Cooley.


Rozpoczęli pracę gorzelni w 2014 roku, adoptując dawne urządzenia browarnicze na potrzeby destylacji. Fermentacja trwa ok. 2 dni, zacieranie sześć godzin. Wielkie alembiki, to wcześniejsze kotły warzelne do piwa, pochodzące jeszcze z lat 60., które przerobiono na potrzeby trzykrotnej destylacji – dodając m.in. deflegmatory i kondensatory. Alembik do pierwszej destylacji ma pojemność 50 tys. l, do drugiej i trzeciej po 25 tys. l. Na razie prowadzą tu niemal wyłącznie podwójną destylację, ale w każdej chwili mogą się przestawić na potrójną. Do tego cztery kolumny do destylacji ciągłej. Po trzeciej destylacji serce spirytusu ma ok. 78%. Wykorzystują słodowany i niesłodowany jęczmień, a ich grain whiskey to w większości kukurydza. Robią tu spirytus na: grain whiskey, single malt i pot still. Alkohol z mocą 60,5% trafia do beczek. Woda pochodzi z gór, z małego źródła. Beczki mają od Jacka Daniel’sa oraz ze świeżego amerykańskiego dębu. Rozpoczęli produkcję w czerwcu 2015 roku i pierwszego roku wypuścili 4 mln l czystego alkoholu. Maksymalnie mogą produkować 6 mln l rocznie.
– Eksperymentujemy z wieloma drożdżami, także z winnymi, które dają bardzo ciekawe efekty aromatyczne – mówi Allan Anderson, mistrz destylacji w Great Northern Distillery. – Trudno na razie powiedzieć, kiedy i pod jaką nazwą whisky stąd trafi do sprzedaży, na razie jesteśmy bardziej na etapie badań laboratoryjnych i eksperymentów, niż myślenia o gotowym produkcie. Na pewno ta destylarnia jest w stanie zaspokoić wszystkie potrzeby rodziny Teeling, także należącej do synów Johna Teelinga destylarni w Dublinie.
Jak mi powiedział Kevin Hurley, z dublińskiej Teeling Distillery, już w grudniu 2016 roku powinni zacząć butelkować new make spirit z Great Northern Distillery na swój Poitin. Z czasem grain whiskey z Dundalk trafiać będzie do ich blendów (obecnie biora ja z Cooley Distillery). Co będzie z single malt i pot still whiskey z Dundalk, tego jeszcze nie wiadomo.
Miałem okazję próbować trzech rodzajów new make spirit. Aromat jest lekki, owocowy, słodki – dominują brzoskwinie, dużo w nim ziarna. Ten ze słodowanego jęczmienia ma w aromacie nosie dużo ananasa, poza tym: gruszka, morela i słodowany jęczmień, ale i sianokosy. W ustach owocowo-ziarniście, ale świetnie oddzielono frakcje. Oleiste, z dominującą nutą brzoskwini i schowanym dojrzałym jabłkiem, słodki finisz. W przypadku kukurydzianego spirytusu z kolumny, po rektyfikacji, to aromat jest duszący, spirytusowy, po dodaniu wody czuć głównie słodkie ziarno. W ustach także dużo ziarna, słodko, kukurydzianie. To bardzo neutralny alkohol, dobry na wódkę.

 

Scroll to Top
Spirits logotyp czarny

Dostęp zablokowany

Nie spełniasz wymogów dotyczących wieku użytkowników strony.
Warsaw Spirits Competition 2024

Rejestracja otwarta

Zgłoś swoje uczestnictwo w festiwalu!

Spirits logotyp czarny

Czy ukończyłeś/aś 18 lat?

Treści na tej stronie przeznaczone są wyłącznie dla osób dorosłych.