Praca Magdaleny Dampz zwraca uwagę na różne aspekty biesiadowania jako elementu wypełnienia czasu i nawiązywania relacji. Autorka cytuje Lewisa Lewina z jego „Phantastica: Narcotic and Stimulating Drugs” z 1931 roku: „Zawsze i wszędzie piło się i pije alkohol przy określonych okazjach, albo i bez nich. Pijącym przyświeca ciągle ten sam cel, podobne też osiągają rezultaty. Chodzi o to, by wydrzeć duszę, choćby siłą, z szarości codziennego bytowania, skierować ją w inną przestrzeń, której nie ograniczają ciasne mury wulgarnej pospolitości, gdzie nie dręczą żadne smutne ani nieprzyjemne myśli, a wprost przeciwnie – panuje szczera wesołość, radość chwili, łaska zapomnienia. Oto, co zawsze pociągało ludzi w alkoholu i co zresztą mógłby on im nawet dać, gdyby go spożywano w umiarkowanych ilościach i gdyby pili tylko ci, którym na to zezwala organizm”.
Autorka bada fenomen biesiadowania, form obcowania z alkoholem i upijania się Polaków. Czy jest to wspólna zabawa? Czy może ucieczka od szarej rzeczywistości? Oczywiście i to, i to, zależy od indywidualnych potrzeb i nawyków. Z wywiadów środowiskowych przeprowadzonych przez autorkę możemy poznać i takie postawy: „Upijaliśmy się spirytusem salicylowym do spodu, piło się to w towarzystwie albo samemu zdarzało się, alkohol w takich sytuacjach służył jednemu: by się uwalić”.
Książka była pisana początku XXI wieku, ukazała się w 2005 roku, kiedy nie wytworzyła się jeszcze kultura degustowania alkoholi, w książce całkowicie pominięta. Wadą publikacji jest bardzo mała grupa osób, z którymi autorka przeprowadziła rozmowy – nie reprezentatywna dla ogółu Polaków. Dlatego od własnych badań autorki znacznie ciekawsze są jej odniesienia do literatury alkoholowej i terapeutycznej, poszukiwanie nie tylko modeli zachowań, ale także próba znalezienie odpowiedzi na pytanie – dlaczego alkohol odgrywa tak ważną rolę towarzyską, a biesiadowanie dla wielu jest formą rytuału. Przytoczony na początku cytat z Lewina najlepiej pokazuje, że czas nie gra tu wielkiej roli, alkohol w kontekście biesiady ma odganiać smutek i wprowadzać wesołość. Dlatego tak często jest elementem towarzyskich spotkań.