znana marka armaniaku, chlubiąca się, że jest najstarszą jaką oficjalnie zarejestrowano (w 1832 roku). Właścicielem od sześciu pokoleń jest rodzina Castarède, właściciele winnic (uprawy: folle blanche, colombard i ugni blanc) i wspaniałej XVI-wiecznej posiadłości Château de Maniban (rodzina Maniban produkowała armaniak już w połowie XVIII wieku). Nie destylują własnego armaniaku, lecz skupują alkohole od różnych drobnych producentów, głównie z regionu Bas Armagnac, następnie je przechowują we własnych piwnicach i kupażują oraz butelkują pod własną marką. W ich zbiorach są armaniaki począwszy od 1900 roku, przechowywane w dwóch liczących ponad sto lat piwnicach – w miejscowości Pont de Bordes nad rzeką Baïse oraz w Mauléon d’Armagnac. Piwnice te same w sobie są muzeum, zwłaszcza, że panuje tu ten sam ekosystem co przed ponad wiekiem, a beczki także mają ponad sto lat.
– Armaniak to nie tylko biznes, to prawdziwa pasja, dziedzictwo, skarb, którego musimy strzec – mówi Florence Castarède.
Jak większość producentów armaniaków, Castarède dysponuje ogromna kolekcją rocznikowych trunków. Sa tu prawdziwe unikaty, najstarsze butelki pochodzą z 1888 roku. Poza wersjami rocznikowymi firma Castarède butelkuje armaniaki: VS (leżakujący 2-3 lata), VSOP – 10 ans d’âge i XO – 20 ans d’âge, a także pod marką Château de Maniban armaniaki destylowane wyłącznie z winogron colombard i ugni Blanc, są to: Bas Armagnac VS Château de Maniban (3-letni), Bas Armagnac VSOP Château de Maniban (8-letni), Bas Armagnac Hors d’âge Château de Maniban (12-letni), Bas Armagnac Château de Maniban Folle Blanche 1990 (o mocy 55%, tylko z własnych winogron folle blanche, rocznik 1990), Bas Armagnac Château de Maniban Folle Blanche 1989 (też 55%, rocznik 1989) oraz Bas Armagnac Château de Maniban Folle Blanche 1983 (o mocy 53%, rocznik 1983). Ich armaniaki podawane są m.in. w samolotach linii Air France. W Paryżu przy Boulevard Haussmann firma ma swoją piwnicę, w której można spróbować jej produktów.