tajska „whisky”, produkowana w Bangkoku przez United Thai Distillers, rekomendowana jako premium blend i „commander reserve”. Ale słowa whisky na butelce nie ma, bo i to nie whisky, ani nie destylowana ze zboża, ani nie słodowana, a i moc zaledwie 35%. Smak to coś między whisky, rumem a brandy, aromat przypalonego karmelu, smak zresztą też – dymno-słodki.