Wspaniały armaniak z piwnic Bordeneuve. W 1973 roku ojciec Thomasa Guascha, obecnego właściciela Bordeneuve, zakupił całą roczną produkcję z Château de Lacaze i wlał je do własnych beczek. Przedestylowano wino z winogron baco (60%) i ugni blanc (40%). Po 18 miesiącach leżakowania w nowych dębowych beczkach, alkohol kontynuował dojrzewanie w drobnoziarnistej czerwonej beczce z lasu Wogezów, która jest mniej garbnikowa. Zabutelkowany z mocą beczki 46,6% w liczbie zaledwie 300 butelek. Armaniak ma zapach tytoniu, lukrecji, anyżu, octujących śliwek, moreli, gruszek, delikatnie mięty. Smak zaskakująco lekki, dużo tytoniu, ale też słodkie rodzynki, suszone morele, suszone śliwki, anyż i lukrecja. Finisz gęsty, tytoniowy, cierpki, dużo suszonych śliwek, głóg, jarzębina i wosk.