jedna z najlepszych polskich wódek, wprowadzona na rynek w 1992 roku była pierwszą tej klasy wódką czystą w Polsce, po raz pierwszy też zastosowano wówczas nowatorską butelkę – satynowaną z „oknem”, w którym widać portret Chopina namalowany przez Delacroixa. Nazwa początkowo budziła wiele kontrowersji, przeciwko nazywaniu wódki imieniem słynnego kompozytora protestował minister kultury, jednak po interwencji resortu gospodarki nazwa na szczęście pozostała, dziś jest wyznacznikiem jakości polskich produktów. Wódka produkowana jest przez Polmos Siedlce, w gorzelni w Krzesku, której historia sięga 1896 roku. Czterokrotnie destylowana w miedzianym aparacie kolumnowym, wytwarzana przy użyciu tradycyjnych metod w niewielkich partiach, filtrowana przez węgiel. Okazała się być hitem eksportowym, za jej dystrybucję na rynkach światowych odpowiada niemal od początku grupa LVMH (właściciel m.in. marki koniaku Hennessy). Dziś ok. 60% produkcji trafia na eksport. Autorem receptury wódki Chopin jest Waldemar Durakiewicz z Polmosu Siedlce. Pierwszą pod marką Chopin była wódka ziemniaczana (czarna nakrętka), ze specjalnie dobranej odmiany ziemniaków Stobrawa, tradycyjnie uprawianych w okolicach Siedlec, zbieranych późną jesienią. Na jedną butelkę wódki producent zużywa ok. 3 kg ziemniaków. Jest doskonale wyrazista, o oleistej strukturze, z nutami jabłek, wanilii i skrobi. W 2011 roku wprowadzono wódkę Chopin Rye (czerwona nakrętka), robioną z podlaskiego żyta starannie selekcjonowanego, w smaku słodkawa, ale z pikantnym finiszem. Rok później pojawiła się Chopin Wheat (złota nakrętka), bardzo łagodna wódka pszeniczna, o bogatych aromatach chleba i miodu. W 2010 roku, w 200 rocznicę urodzin Chopina, firma napełniła dwie dwustulitrowe butelki – największe butelki wódki na świecie. Zrobiła je huta w Czechach, jedna została podpisana przez gwiazdy Hollywood a potem sprzedana na aukcji za 20 tys. USD, druga do dziś jest wykorzystywana dla celów promocyjnych w USA, gdzie wódka Chopin ma swoje przedstawicielstwo handlowe.
Destylarnia Chopin w Krzesku
Tak, to prawda że Siedlce dbają o Chopina wyjątkowo. Czarny ziemniak to finezja, Mercedes w swojej klasie! Gorzelnia w Krzesku naprawdę potrafi wykreować cudny destylat. Tej firmy nie dopadnie kryzys. Polecam jeszcze spróbować „Młodego ziemniaka” z kilku roczników.