Firma Tsereteli Wine & Spirits z Tbilisi nosi imię znanego gruzińskiego rzeźbiarza Zuraba Tsereteli, autora m.in. pomników Krzysztofa Kolumba w Sevilli czy Historii Gruzji w Tbilisi. Znany artysta użyczył swojego nazwiska, gdyż – jak twierdzi na stronie internetowej firmy – wielowiekowa gruzińska tradycja winiarstwa jest jak sakrum. Produkują wina, brandy oraz chachę. Brandy zestawiana jest z win z regionu Kakheti, w wersjach: VS (pięcioletnia), VSOP (siedmioletnia) oraz XO (dwudziestosiedmioletnia). Chacha jest biała oraz leżakowana w dębowych beczkach.
Brandy Zurab Tsereteli miałem okazję degustować podczas pobytu w Gruzji, w Chateau Mere. Oto wrażenia i noty.
Zurab Tsereteli VS (40%)
W aromacie rodzynki, suszone morele i orzechy włoskie. W ustach przyjemna słodycz – czekolada z orzechami, lody waniliowe. Bardzo przyjemna i zaskakująco dojrzała jak na VS.
Zurab Tsereteli VSOP (40%)
W nosie bakalie, miód spadziowy, igliwie, żywica, wosk, rozmaryn. W ustach dostojna, ciężka – tytoń, orzechy włoskie, propolis, trochę pigwy. Finisz średnio-długi, zdominowany przez suche włoskie orzechy.
Zurab Tsereteli XO (40%)
Aromat za mocno nasycony drewnem, do tego jakaś nieprzyjemna nuta jajek. Poza tym miód. W ustach jest bardzo przyjemny – miód, trochę mieszanki ziołowej, słodka herbata, biszkopt. Finisz średnio-długi, przyjemnie miodowy. Szkoda, że aromat tak się rozszedł ze smakiem, nabrała zapachu chyba butwiejącej już beczki.