19 lutego odbyła się degustacja Scotch Malt Whisky Society w Pijalni Whisky w Warszawie. Po raz pierwszy zaprezentowano butelkowany przez SMWS koniak single cask o numerze C1 – Nectar Céleste.
Na powitanie dostaliśmy walijską whisky Penderyn Madeira Finish (46%) o aromacie słodkim, miodowym, dużo rodzynek, przypomina esencję tokajską. Ciasto drożdżowe, odrobinka wiśni i soli. W ustach słodko, a jednocześnie mineralne i dymne nuty – dużo gruszek Williamsa, śliwki, pieczone ziemniaki, prażone ziarna, solony karmel, cynamon. W finiszu orzechy nerkowca, nugat, czekolada, toffi. Słodko i przyjemnie, a jednocześnie rozgrzewająco.
C1 Nectar Céleste XO (48,4%), 450 butelek, z piwnic Camus, z Île de Ré, beczka z Limousin, dojrzewała na wyspie, stąd bardzo wyraźne nuty soli w tym koniaku. Barwa bursztynowo-orzechowa. W aromacie: rodzynki i orzechy, duży wpływ drewna. W ustach delikatne, lekka nuta tytoniu i czarnej herbaty. Finisz przyjemnie słodki, słoneczny, przywodzi na myśl brandy de Jerez, ale jest też wyraźna nutka soli. Interesujący wybór bardzo oryginalnego koniaku na początek.
SMWS 70.11 Sweet, Clean, Juicy and Moreish (59,2%), distilled 2006, 9YO Balblair, 244 butelki, ponownie napełniona beczka po bourbonie. Barwa bardzo jasna, słomkowa. Aromat delikatny – słodowo-drożdżowy i limonka, może też kwaśne jabłko. W ustach bardzo rześka, tu dużo cytrusów – grejpfrut, cytryna, limonka, pomelo. Nuty mineralne i bardzo delikatnie malina. Zbyt monotonna, łatwo się nią znudzić, ale też łatwo ją zapamiętać. Finisz krótki, kwaśność przechodzi w gorycz, albedo.
SMWS 54.38 Confectionary and Carpenters (62,8%), distilled 2006, 8YO Aberlour, 210 butelek, ponownie napełniona beczka po bourbonie. Barwa jasna, słomkowa. W nosie: drożdże, kukurydza, jabłka, czereśnie. W ustach potężna – grzanka z powidłami jabłkowymi, cynamon. Warto dodać nieco wody, wówczas cynamon wychodzi na pierwszy plan. Whisky nabiera dystynkcji, pojawiają się orzechy włoskie i powidła śliwkowe. Finisz nieco gorzki, pozostaje posmak przypalonej grzanki.
SMWS 48.70 Divas Do Disco! (62,5%), distilled 2002, 13YO Balmenach, 198 butelek, pierwszy raz napełniona beczka po bourbonie. Barwa cytrynowa. W nosie zioła – rozmaryn, tuja, jałowiec, poza tym ciasto drożdżowe i sporo wanilii. W ustach słodko-gorzko, ziołowość atakuje, gryząc się z tonami kukurydzy. Należy dodać wody, wtedy whisky staje się delikatniejsza i dryfuje w kierunku bourbona. Finisz jest bardziej przyjemny bo pojawia się smak melona, a także kwaśnego jabłka i cynamonu.
SMWS 3.255 Gennie in the Bottle (56,6%), distilled 1994, 21YO Bowmore, 510 butelek, ponownie napełniona beczka sherry butt. Barwa blado cytrynowa. Aromat słodko-dymny, grzanka z miodem, delikatna nutka medyczna i smolista. Dobrze zbudowana, oleista. W smaku miód, torf, wędzone śliwki, suszone morele. Piękny, długi finisz z nutą sherry, czekolady, pieczonych jabłek. Świetnie poukładana, bardzo rozgrzewająca. W finiszu można też odnaleźć wyraźne nuty morskie – sól, jod, przy odrobinie fantazji także wędzoną rybę.
Nie było wątpliwości, która whisky jest najlepsza, w głosowaniu uczestników zdecydowanie wygrała whisky z Bowmore, niemal przez aklamację.