Nowa destylarnia zwana Wiskyby (wioska whisky) rozpoczęła działalność w 2011 roku na przedmieściach Gävle. Całość to kompleks budynków – centrum dla zwiedzających, biura i restauracja, słodownia, pomieszczenie z piecem do opalania słodu, ulokowany w lesie magazyn beczek, a także bardzo nowoczesna destylarnia. Architektura tego zakładu przypomina wieżę skoczni narciarskiej lub wyciąg z szybu górniczego. Tu odbywa się cały proces produkcji – od ziarna do spirytusu.
We własnej niewielkiej słodowni suszenie ziaren trwa 1-2 dni, kiełkujący jęczmień jest ręcznie obracany przez 4-5 dni, potem przez ok. dwa dni jest namaczany. Obok jest barak z suszarnią, do opalania pieca wykorzystywane są torf z bagnisk Karinmossen i jałowiec. Firma stosuje także niesłodowany jęczmień, który kupuje gotowy z dużej słodowni pod Sztokholmem.
Kolejny etap to zacieranie, początkowo zawartość kadzi ma temperaturę 65 stopni, potem 80 stopni, zacier wykorzystywany jest do pieczenia chleba, trafia do piekarni. Słodki zacier jest chłodzony do temperatury 20 stopni i przez trzy dni trwa fermentacja z udziałem szwedzkich drożdży piekarniczych, powstaje alkohol o mocy 6%. Pierwsza destylacja w alembiku trwa siedem godzin i daje alkohol o mocy 25%, druga destylacja trwa pięć godzin i daje alkohol o mocy 70%. Po drugiej destylacji i rozdzieleniu frakcji dodawana jest woda by obniżyć moc alkoholu do 63-64%. – Serce destylatu w Mackmyra to zaledwie kilkanaście procent frakcji, reszta jest destylowana ponownie – mówi nadzorujący alembiki Hans Rombo. Część odpadów z destylacji wykorzystywana jest do produkcji ciepła, co pozwala na duże oszczędności energii. Ochronie energii służy też grawitacyjny system produkcji, ziarno trafia na najwyższe piętro tego dziwnego zakładu-wieży. Jest to najwyższa destylarnia świata, wieża ma wysokość 37 m. Rozpościera się z niej piękny widok na okoliczne lasy, widać nawet morze.
Do starzenia whisky wykorzystywane są w Mackmyra beczki o pojemności: 30, 100 i 200 l. Są to beczki z dębu szwedzkiego, amerykańskiego i hiszpańskiego, po bourbonie, sherry oloroso i sherry pedro ximenez, a także po szwedzkich piwach czy winach owocowych.
Unikatowość whisky Mackmyra to jej bardzo szwedzki charakter. Właściciele destylarni nie naśladują Szkotów, ale szukają własnych pomysłów, bardzo dużo eksperymentują i mają sporo sukcesów. Na pewno wyjątkowy jest sposób opalania torfu jałowcem, torfowe whisky z linii rök (dymne) mają bardzo leśne aromaty – żywicy, igliwia, jałowca. Nietypowy jest też sposób starzenia, często w specjalnie budowanych 30 l beczkach. – Zaczynaliśmy od takich beczek, bo nie mieliśmy dostatecznie dużo miejsca na leżakowanie whisky, a poza tym chcieliśmy szybko wiedzieć jaki profil aromatyczny będą miały nasze whisky – mówi Magnus Dandanell, jeden z założycieli Mackmyry. – A potem nasi klienci docenili smak z tych małych beczek i kontynuujemy serię small cask. Jest droższa, ale klient gotów jest zapłacić więcej za wyjątkowość tej whisky – dodaje Magnus Dandanell.