wspaniały krem karmelowy, najlepszy jaki piłem, a przyznam, że bardzo lubię karmelowe kremy. Ma idealny smak toffee, który przypomina czasy dzieciństwa, czekoladowych baryłeczek z alkoholem – smacznych, a jednocześnie zakazanych łakoci. Równać się może jedynie z Baileys Crème Caramel, czyli absoilutnie pierwsza liga. Pyszny sam, pyszny w drinkach, pyszny jako dodatek do kawy czy lodów. Produkowany na masową skale dopiero od 1999 roku, jednak recepturę opracował już w 1892 roku Waldemar Behn z niemieckiego miasta nad Bałtykiem – Eckernförde i od czterech pokoleń jest chlubą rodziny Behnów.
Piłam kiedyś likier Carolans, coś podobnego do Baileysa, tylko bez nuty karmelowej, w zamian smak miodowo-śmietankowy, nic innego nie wyczułam, a może coś tam jeszcze jest 🙂 Co sądzisz o tym likierze?