niezależna francuska firma butelkująca i kupażująca whisky, nie podają z jakiej gorzelni biorą destylaty, jedyną wskazówką jest region Highlands w Szkocji. Kupują surowy destylat i poddają go procesom starzenia w dwóch różnych rodzajach drewna – w amerykańskim dębie oraz w beczkach po maderze. Ostateczny produkt cechuje słodki, głęboki smak dojrzałych owoców i kwiatowe aromaty. Bardzo atrakcyjną ofertą jest blended malt, mimo iż w skład mieszanki wchodzą destylaty tylko ośmioletnie, jest dostatecznie aromatyczny. Jest też słodsza wersja Glen Turner Heritage – blended malt 15-letni, pierwsza klasa. Wersje single malt nie są już tak atrakcyjne, nawet w wersji 18-letniej, moim zdaniem przejmują zbyt dużo z madery, osobiście nie lubię gdy whisky nabiera smaku beczki po winie i gubi swój zbożowy charakter. Ale to rzecz gustu. Dostępne są wersje single malt: 12-, 18- i 21-lat. Nie znam tej ostatniej, leżakowała tylko w beczkach po Bourbonie, może być bardzo ciekawa.