Irlandzki wieczór

God gave the recipe for whiskey to the people of Ireland because he loved them (Bóg dał Irlandczykom recepturę wytwarzania whiskey, ponieważ ich pokochał). Według legend to święty Patryk już w V wieku nauczył Irlandczyków sztuki destylacji i tak narodziła się uisce beatha. Zamieszkujący tereny dzisiejszej Szkocji Piktowie malowali jeszcze na niebiesko ciała, kiedy Irlandczycy destylowali swój trunek. Takie są legendy. Faktem jest natomiast, że po latach posuchy irlandzka whiskey wraca szturmem na światowe rynki. Obecnie jest najszybciej rosnącą kategorią alkoholi, w ciągu dekady eksport irish whiskey wzrósł o 220%. Liczba działających destylarni wzrosła aż dziesięciokrotnie!

Irlandia jest podzielona. Od 1937 roku Republika Irlandii ze stolicą w Dublinie stanowi niezależne państwo, natomiast Irlandia Północna ze stolicą w Belfaście jest częścią Zjednoczonego Królestwa. Choć nie brakuje waśni pomiędzy obydwoma stronami, to, co do jednego wszyscy są zgodni – dla irlandzkiej whiskey nie ma granicy (there is no border for Irish whiskey). Często whiskey z Południa butelkowane są na Północy, a z Północy destylowane na Południu lub odwrotnie, tu i tu w pubach są te same marki.
Opowieść o irlandzkiej whiskey towarzyszyła degustacji, która odbyła się 14 grudnia. Gosciem specjalnym był Kevin Madden z West Cork Distillers, który opowiadał o unikatowym sposobie produkcji whiskey z serii Glengarriff Casks. Glengarriff Peat Charred Cask i Glengarriff Bog Oak Charred Cask spędziły cztery lata w beczkach po sherry, a potem finiszowały w wypalonych w destylarni West Cork beczkach. W wersji Peat nie użyto torfu do słodowania jęczmienia. Zastosowano nowatorską metodę i wypalono wnętrze beczki torfem z lasu Glenfarriff. Glengarriff Bog Oak Charred Cask wypalono dębowym drewnem wyciągniętym z lokalnych bagnisk. Kolekcję mają uzupełnić Glengarriff Cherry Charred Cask i Glengarriff Apple Charred Cask.
Oprócz whiskey z West Cork Distillers do spróbowania były także dwie whiskey z Walsh Distillery – Writer’s Tears Copper Pot i The Irishman Vintage 2020 Cask Strength.

The Irishman Cask Strength 2020 Edition (55,2%)
3500 numerowanych butelek z wyselekcjonowanych beczek po bourbonie. Nie czuć w aromacie mocy alkoholu, whisky jest delikatna, z przyjemną nutą lasu, igliwia, a także ze słodką nutą pieczonej agawy, przywodzi na myśl długo leżakowaną słodka tequilę. Są też w aromacie słodkie jabłka, jest lekka nuta korzenna. Urzeka delikatnością. W ustach słodycz jabłek i gruszek, gruszki williams. Jest też nuta delikatnie gorzka, migdałowa. Finisz wręcz likierowy, bardzo dużo słodyczy gruszek williams, świeżo wytłoczonego soku gruszkowego.
4.5/5
27,5/27/26,5/7,5=88,5

Writers Tears Copper Pot (40%)
Bardzo ciekawa mieszanka whisky typu single pot still i single malt, trzykrotnie destylowana. Bardzo przyjemny, delikatny zapach gruszek, nieco jabłek, ale gruszki dominują – słodkie i cierpkie odmiany. W tle delikatnie słodycz ziarna. W smaku bardzo, bardzo lekka, owocowość przeplata się z ziarnistością, brakuje jej nieco więcej mocy, ciała. Pewnie 46% byłoby dla niej optymalne. Finisz lekki, słodki, przyjemnie gruszkowy. Konsekwentna, lekka, „kobieca”.
4/5
27/24/25,5/7=83,5

West Cork Glengarriff Bog Oak Charred Cask (43%)
Single malt, która przez cztery lata dojrzewała w beczkach po sherry, a następnie była finiszowana w świeżych beczkach z białego dębu opalanych przy użyciu starego drewna dębu z lokalnych bagien i torfowisk Glengarriff. Aromat sadu po deszczu: wilgotnych liści, śliwek, gruszek (dojrzała klapsa), jest też słodkie ciasto drożdżowe ze śliwkami. Smak bardzo delikatny, słodki – jabłka, gruszki, śliwki, brzoskwinie. Lekki i słodki finisz, dużo słodkiego soku z gruszki, ale też sól, lekko ziemistość, nawet chininowa goryczka.
4/5
26,5/24/24,5/7=82

West Cork Glengarriff Peat Charred Cask (43%)
Single malt, która przez cztery lata dojrzewała w beczkach po sherry, a następnie była finiszowana w świeżych beczkach z białego dębu opalanych przy użyciu lokalnego torfu z Glengarriff. Aromat czekolady, wiórków kokosowych, suszonych śliwek, rodzynek, suszu wigilijnego, lekko nuta medyczna. W smaku słodko-wytrawna, dużo suszonych śliwek, marcepan, ale też goryczka, kora drewna, nawet nuty truflowe. Słodko-słony finisz, nuty leśne, grzybowe, a im dalej, tym mocniej zaczyna dominować sól.
4/5
26/24/24/7=81

Scroll to Top
Spirits logotyp czarny

Dostęp zablokowany

Nie spełniasz wymogów dotyczących wieku użytkowników strony.
Warsaw Spirits Competition 2024

Rejestracja otwarta

Zgłoś swoje uczestnictwo w festiwalu!

Spirits logotyp czarny

Czy ukończyłeś/aś 18 lat?

Treści na tej stronie przeznaczone są wyłącznie dla osób dorosłych.