Rémy Martin to jedna z najstarszych marek na rynku koniaków, powstała w 1724 roku i jak na staruszka przystało, jest nieco snobistyczna i konserwatywna. Jako jedyny z dużych domów kupażujących koniaki, zestawiają swoje trunki z eau-de-vie pochodzących wyłącznie z Grande i Petite Champagne. Koniaki, które są zestawiane tylko z destylatów z tych dwóch regionów i mają co najmniej 50% eau-de-vie z Grande Champagne mają prawo do nazwy Fine Champagne. Tylko 17% wszystkich produkowanych koniaków to Fine Champagne, z czego ok. 80% produkuje Rémy Martin (kosztowałem też kilku innych producentów). Do produkcji koniaków wykorzystują wina ze wszystkich trzech „koniakowych” odmian winogron, czyli: ugni blanc, colombard i folle blanche. Do starzenia destylatu używają wyłącznie beczek z dębu z Limousin, najmłodsze drzewa wykorzystywane do produkcji beczek mają 100 lat, dlatego są tak drogie – 700 euro za nową beczkę. W przypadku niektórych koniaków zmieniają beczki podczas dojrzewania, bowiem wiek beczki ma znaczenie dla ostatecznego smaku koniaku.
Zwiedzałem ogromny zakład Rémy Martin w miejscowości Merpins, 5 km od Cognac. Jest to gigantyczna posiadłość – pałac z ogrodem, fontanna przed wejściem, magazyny ciągnące się na kilku hektarach. Po terenie posiadłości goście poruszają się meleksem.
Zwiedza się m.in. tradycyjny magazyn do starzenia koniaku, mieszczący 6000 beczek w kamiennym budynku pod drewnianym dachem. Takich magazynów jest 29, a beczki po 340-350 l. Wszystkie stare budynki pokryte są czarnym grzybem wynikającym z waporacji koniaku, udziałem aniołów rocznie pada ofiarą ok. 3% zawartości beczek. W jednym z magazynów przechowywane są beczki 200-letnie. Do firmy należy 4% winnic w regionach Grande i Petite Champagne.
Marka powstała w 1724 roku, jej symbolem jest Centaur, który uosabia siłę. StworzonA przez francuskiego winiarza, Rémy Martina, obecnie należy do koncernu Rémy Cointreau Group. Wytwarzany tu koniak jest delikatny w smaku, lekko słodkawy (nuta fiołkowa, różana, kwiatu cytryny, wanilii, moreli) z orzechowym tłem, owocowy zapach. Poza typowymi koniakami: VS, VSOP, XO (Special i Excellence), w sprzedaży są też odmiany rocznikowe i limitowane – Grand Cru, 1738 Accord Royal czy Louis XIII de Rémy Martin. Najbardziej popularna wersja VSOP sprzedawana jest w charakterystycznej matowej, zielonej butelce.
W mieście Cognac jest też możliwość odwiedzenia muzeum i piwnic, ma to bardziej turystyczny charakter niż wizyta w głównej bazie. Oczywiście po zwiedzeniu gości czeka degustacja, miałem m.in. okazję spróbowania Rémy Martin Club, które jest produkowane głównie na eksport do Azji.
kilka zdjęć z wizyty w wielkiej posiadłości Rémy Martin w Merpins