14 września w Jasienicy, w nowej leżakowni Toorank Polska, odbyła się trzynasta edycja Mistrzostw Polski Barmanów Miodula 2017. W finale zawodów uczestniczyło jedenastu barmanów, a poziom współzawodnictwa był bardzo wysoki. Pomiędzy pierwszym, drugim i trzecim miejscem różnice w ocenach sędziów wynosiły zaledwie po jednym punkcie!
Eliminacje do mistrzostw odbyły się w: Krakowie, Katowicach, Poznaniu, Wrocławiu, Warszawie i Gdańsku. Pula nagród wynosiła 10 tys. zł (nagrody pieniężne oraz wyjazd najlepszego barmana na targi Bar Convent Berlin 2017). Podczas finału barmani mieli za zadanie przygotowanie koktajli z Miodulą Prezydencką. Ten szlachetny trunek leżakował przez ponad rok w beczkach z polskiego dębu.
Pierwsze miejsce w zawodach zajął Filip Palkiewicz z Mercy Brown w Krakowie. Jego koktajl nazywał się First Lady, a składało się na niego: 40 ml Mioduli, 20 ml Licor 43 Orochata, 30 ml soku z cytryny, 5 ml miodu lipowego, 20 ml białka i jedna porcja angostury.
Na drugim miejscu był Arkadiusz Białkowski, na codzień pracujący za barem w Marriott Warsaw Airport. Jego koktajl to Miodowa Kraina: 40 ml Mioduli, 12 ml nalewki z derenia, 20 ml soku z cytryny, 10 ml syropu cukrowego, sześć listków świeżej melisy i 10 ml białka jajka.
Najniższe miejsce na podium zajął Damian Filipowicz z baru Healthy Cocktail w Krakowie, autor koktajlu Not old fashioned but time less. Jego receptura to: 60 ml Mioduli, 30 ml wody mineralnej leczniczej Jan, trzy porcje angostury i zest z grejpfruta.
Zawody sędziowało czteroosobowe jury, złożone z przedstawicieli organizatora konkursu, magazynu „Aqua Vitae” oraz warszawskiego Domu Wódki. Finał odbył się w budynku leżakowni z 1903 roku. Została odrestaurowana i oficjalnie otwarta we wrześniu 2017, obecnie leżakowane są tu: polska whisky, Miodula Prezydencka, śliwowica oraz Apsinthion. – Dopiero przenieśliśmy tutaj pierwsze beczki – mówi Paweł Litwin z Toorank Polska. – Z czasem pomieszczenia leżakowni zapełnią się aż po dach. Górski klimat sprawia, że są to idealne warunki do przechowywania alkoholi, co pozwoli nam w następnych latach powiększyć portfolio starzonych alkoholi. W przyszłym roku pierwszy raz zaprezentujemy naszą własną whisky.
Po zawodach barmańskich zabawa przeniosła się do klubu w Bielsko-Białej i trwała do rana.