Jak wszystkie inne książka zawiera przepisy na nalewki. Jak większość – zawiera ilustracje. No tak, ale proporcje objętości do przekazywanej wiedzy są tu jednak zdecydowanie odmienne niż w większości poradników. Czy któryś z dotychczas wydanych podręczników przybliżał czytelnikowi wiedzę o tym: jak, z czego, kiedy i w jaki sposób przygotować własnoręcznie wyciągi roślinne? Nie, a przecież to wiedza bezcenna, bo służyć może również do przygotowywania własnych esencji zapachowych i leczniczych. Czy któryś z poradników pozwalał poznać tajniki barwienia lub przyspieszania procesu starzenia, a więc uszlachetniania trunków? Również nie.
Wymienione przeze mnie treści to niewielki fragment przekazywanej przez autorów wiedzy, która czytelnikowi nie tylko może się przydać, ale też uświadomi, że nalewkarstwo jest sztuką mogącą dawać ogromną satysfakcję.
Autorami są od wielu lat tworzący swoje trunki członkowie Forum Stowarzyszenia Winiarzy i Miodosytników Polskich. To pierwszy taki przypadek w dziejach tego Forum, aby dwójka twórców połączyła swoją wiedzę i zechciała się z nią dzielić z czytelnikiem. Olbrzymią zaletą przedstawianej pozycji jest dodatkowa wiedza ogólna, wychodząca daleko poza ramy suchej receptury. Jeden z autorów jest wytrwałym poszukiwaczem starych przepisów na nalewy ziołowe (niektóre podane w niniejszej pozycji liczą sobie dobrze ponad sto lat). Drugi – utalentowanym poszukiwaczem doskonałości smaku w odmiennym surowcu, jakim są owoce. Efektem ich wieloletnich działań były i są wspaniałe trunki. Ich miłość do doskonałości zawartej w nalewkach znajduje swoje odzwierciedlenie na każdej karcie tej książki nie tylko w 93 przytoczonych przepisach. A wracając do doskonałej proporcji tej książki – nie było i nie ma tak pełnej wiedzy i tak taniej pozycji na polskim rynku wydawniczym.