Zmiany miały dotyczyć „wyposażenia” władz samorządowych w decydowanie o tym gdzie i w jakich godzinach miałby być sprzedawany alkohol. Prezes Polskiej Izby Handlowej, Waldemar Nowakowski zauważa, że zmiany spowodowałyby jedynie rozwój szarej strefy, a nocna prohibicja nie uchroniłaby od preferujących spożywanie alkoholu na osiedlowych ławkach – są do tego inne instrumenty: edukacja młodzieży, propagowanie świadomego spożywania alkoholu, egzekwowanie obecnie obowiązującego prawa, które daje mechanizmy aby radzić sobie z dolegliwymi konsumentami.