nowa edycja. Śliwowica od Jelinka, czyli jedna z najlepszych na świecie, butelkowana przez Polmos Bielsko-Biała w wieku zapewne trzech lat. Słodkie, aromatyczne wizowickie śliwki, my w Polsce takich nie mamy. Po otwarciu butelki od razu czuć słodki, soczysty, nieco kwiatowy aromat śliwki, który w klasycznej wersji 70% był nieco przytłumiony przez moc alkoholu. Ta ma moc idealną dla szlachetnej leżakowanej śliwowicy. Poza śliwkami w aromacie czuć jeszcze lekko lukier, marcepan. W smaku równie soczysta jak w aromacie, choć wpływ beczki jest tu widoczny, nuty drewna, tytoniu, liści, które w finiszu przechodzą w skórę i słodki tytoń, z posmakiem muskatu i hibiskusa. A jest i korzenność, są i zioła.