Dwie nowe whisky z Indii, z destylarni Paul John, obydwie o mocy 48%. Ukazały się jednocześnie we wrześniu 2019 roku. Jedna finiszowana w beczkach po sherry oloroso, druga po pedro ximenez
Wizualnie whisky są ciemne, PX delikatnie ciemniejsze, głęboki bursztyn, są tłuste, oleiste.
Jak smakują? Zaczynamy pojedynek.
Runda 1: Pierwszy nos
Oloroso: zapachy świąteczne, wigilijne, ciasto z rodzynkami, w tle igliwie. PX: zapach rodzynek, śliwek, figi, daktyla. Obydwa bardzo przyjemne, obydwa uwodzą słodyczą. Runda wyrównana 0,5:0,5
Runda 2: Drugi nos
Oloroso: pojawia się wiśnia, lekka nuta drożdzowa, a także apteczna, ostra, octowa. PX: napływa zapach: skóry, tytoniu, choć jest też podobna do oloroso lekka nuta octowa, ale tu bardziej harmonijnie współgra z cierpkimi notami. 0,5:1,5
Runda 3: Pierwszy smak
Oloroso: orzechy, daktyle, rodzynki, słodko, nawet malina. PX: orzechy, wiśnie, masa śliwek i skóra. Smak PX jest bardziej głęboki. 0,5:2,5
Runda 4: Drugi smak
Oloroso: bardzo dużo orzechów włoskich, sporo drożdży, ciasta drożdżowego z rodzynkami, delikatnie sól. PX: Tytoń, tytoń, masa tytoniu, cynamon, wiśnia, rum. Cierpko-słodki. Dzięki tej słoności Oloroso jest ciekawsze i to dla niego runda. 1,5:2,5
Runda 5: Finisz
Oloroso: słodko, ciemna czekolada z wiśnią, z rodzynkami, ale też jest nuta ściągająca, jak w papierówce. PX: skórzany, gorzko-słodki, pojawia się nuta pieprzna. PX ma dłuższy finisz, ale Oloroso ciekawszy, bardziej zróżnicowany i elegancko dopełniający całość. To jest runda minimalnie dla Oloroso 2,5:2,5
Na ringu remis, bardzo wyrównana i dobre whisky. Wybór jest indywidualną kwestią, ja bym wybrał PX, ale Oloroso absolutnie bym nie wzgardził!
Paul John Select Cask Oloroso
27/27,5/27,5/8=90
Paul John Select Cask PX
27,5/27,5/27,5/8=90,5