Pejsachówka, czy szerzej pejsachowe trunki (najczęściej śliwowica, ale też koszerna wódka melasowa), w latach II Rzeczypospolitej powstawała poza Państwowym Monopolem Spirytusowym w specjalnych gorzelniach pejsachowych. Destylarnie te zlokalizowane były m.in. na terenie ówczesnego województwa lubelskiego, ale ok. 1/3 produkcji przypadała na gorzelnię M. Raizman i K. Kopelzon w Lubomlu (województwo wołyńskie), spora produkcje miały też gorzelnie pejsachowe w Wilnie i Grodnie.
W swoich zbiorach mam etykietę od Pejsachówki z Gorzelni, Rektyfikacji i Fabryki Wódek M. Raizman i K. Kopelzon. Firma ta rocznie wytwarzała ok. 750-800 hl spirytusu, była dużym jak na owe czasy zakładem (inne gorzelnie pejsachowe wytwarzały rocznie od 80 do 420 hl spirytusu, a więc znacznie mniej). Pejsachówka z Lubomla była koszerną wódką melasową, butelkowaną w szkło o pojemności 0,6 l. Produkowano tu też m.in.: likiery, żubrówkę, wódkę czystą. Nazwa wódki pochodzi od święta żydowskiego Pesach (Pascha), wtedy to najczęściej była spożywana, najlepiej podobno smakowała do karpia po żydowsku. Trunek mocny, wytrawny, głównie wytwarzany ze śliwek, pity w specjalnych kieliszkach w kształcie kufelków. Pejsachówka miała atest koszerności wystawiony przez rabina.
Luboml dziś leży na Ukrainie, jakieś 17 km od granicy z Polską.