mazurski producent miodów – pitnych i nie tylko, w tym doskonałych półtoraków, ale też producent wybornych wódek miodowych. Załóooną w 1964 roku firmę Mazurskie Miody prowadzi obecnie pan Bogdan Piasecki – siedziba mieści się kilka kilometrów od Olsztyna. Mają sześć wódek – czystą, oryginalną miodówkę, miodówkę na pigwie, miodówkę śliwkową, miodówkę na wiśniach i miodówkę leśną. Moim zdaniem doskonałe są na pigwie i śliwkowa, obydwie cudownie pachną miodem i owocami, w ogóle nie czuje się smaku spirytusu. Bardzo dobra jest też ta oryginalna miodówka – niczym najlepsze litewskie wódki miodowe. Gorsza jest leśna, natomiast na wiśniach dla mnie była kompletnym rozczarowaniem, ale znam osoby, które ją właśnie lubią najbardziej (nie przypomina smakiem typowej wiśniówki). Prawdziwy rarytas to jednak okowity miodowe – Warmińska (42%) i Mazurska (45%), bezpośrednio destylowane z przefermentowanego miodu.
Miodowa kolekcja
Byłem prześladowany przez naukę cheimiczną już od szkoły podstawowej. A właśnie niedawno mąż tej okropnej chemiczki (w jego piwnicy zresztą) mi wytłumaczył, że alkohol ma naczelną zasadę, likwidowania zawartości wody w komórkach organizmu. Stąd tak zwana Sahara i picie z kilbla, albo kałuży… Szczeczególnie gustują wy tym zasysaniu wynalazki wschodnie.