Polugar w Klar

17 stycznia w Klar odbyła się degustacja Polugara, którą poprowadził przedstawiciel firmy, Mariusz Nowak. Polugar, to nie wódka, to XVIII wieczna receptura, odtwarzająca dawne alkohole, będące prekursorem wódki. – To praojciec wódki w Rosji, odpowiednik naszej okowity. Produkcja odbywa się w miedzianych alembikach. Mamy dwa takie, o pojemności 1600 i 1800 l. Są to zrekonstruowane ze starych rosyjskich rycin aparaty do destylacji. Mają bardzo cienką szyjkę, co daje duży kontakt z miedzią, dzięki temu alkohol jest miękki, delikatny. To są alkohole, których picie polecamy w temperaturze pokojowej. Wszystkie mają 38,5%, co wzięło się także z dawnych zapisek, z czasów, kiedy nie było alkoholomierzy. Według ukazu cara Mikołaja „O dobroti piti”, należało nalać dwie szklanki Polugara, podgrzać, podpalić i po wypaleniu się alkoholu pozostanie pół szklanki – sama woda. Nazwa Polugar pochodzi od tej „połowiny gara” – opowiadał Mariusz Nowak.

Właścicielem i twórcą marki jest Borys Rodionov, rosyjski historyk alkoholi, autor wielu książek o wódce. Polugar powstaje w Śleszynie, pod Łodzią. Dlaczego w Polsce? Otóż rosyjskie prawo nie zezwala na produkcję alkoholi, które nie są rektyfikowane. Wszystkie Polugary są trzykrotnie destylowane w alembikach, wszystkie mają certyfikat koszerności. Wydajność destylacji w alembiku to 5-6 l na godzinę. Oczyszczane są świeżym kurzym jajkiem i węglem brzozowym. Tak naprawdę jest to długa kąpiel węglowa.
W 2008 roku rozpoczął się remont gorzelni w Śleszynie, która przez 12 lat nie funkcjonowała. Jest tu własne ujęcie wody, głębinowe – sięga 30 m. Produkcja alkoholu rozpoczęła się w drugiej połowie 2010 roku. Obecnie na rynek rosyjski trafia ok. 200 tys. butelek rocznie.
Charakterystyczna przysadzista, czworokątna butelka Polugara powstaje w hucie we Włoszech. To rekonstrukcja butelki z 1745 roku, w której trunek trzymała Jelizavieta Pietrowna, córka Piotra I, w Polsce bardziej znana jako Elzbieta Romanowa. Dziś oryginalna butelka znajduje się w Muzeum Narodowym w Moskwie.
Podczas spotkania w Klar próbowaliśmy sześciu Polugarów.

Polugar Wheat (38,5%)
Słodki, chlebowy aromat, bardzo dużo ziarna – zielonego i prażonego. Lekka nuta drożdżowa. W smaku słodko, ziarniście, trunek oleisty, bardziej w stylu new make whisky niż wódki. W finiszu pojawia się nuta ostrzejsza kardamonu, długi posmak skórki dobrze wypieczonego chleba. 4.5/5
27/27,5/26/8,5=89

Polugar Classic Rye (38,5%)
Mieszanka żyta słodowanego i niesłodowanego, w 2012 roku nagrodzony złotym medalem podczas Degustacji Wódek w Toruniu. Nie tak delikatny jak pszenica, ale równie chlebowy. W nosie bardzo dużo zboża, ziarno, mąka. Nie czuć drożdży. W smaku poza prażonym ziarnem czuć czarny ostry pieprz. 4/5
26/25,5/25/8=84,5

Polugar Buckwheat (38,5%)
Niezwykły alkohol, destylowany z gryki. Spirytus z gryki jest dość popularny w: Chinach, Korei, Wietnamie czy Japonii, w Polsce jednak gryka konsumowana jest głownie w formie kaszy gryczanej. Owoce gryki nie przypominają ziaren zbóż, to małe orzeszki, niezbyt przyjemne w procesie fermentacji, pienią się podobnie jak ryż. Stąd rzadko używana do wyrobu wódek. Aromat jest bardzo delikatny, z nutką chrzanu i krochmalu. W smaku – zaskakuje jej warzywność: pietruszka, seler, znów chrzan, a właściwie liście chrzanu. Bardzo unikatowy alkohol. Finisz jest krótki, lekko cierpki. 4.5/5
28/27,5/26/9=90,5

Polugar Garlic & Pepper (38,5%)
Papryka habanero i polski czosnek. Aromat oczywiście zdominowany przez czosnek, nie jest to alkohol na randkę, chyba, że na randkę z wampirem. W ustach w pierwszej chwili tez czujemy tylko czosnek, po chwili jednak atakuje od tyłu ostra czerwona papryczka. Rozgrzewa. Mam wrażenie, że Borys Rodionov bardziej myślał o lekarstwie, niż wódce – idealny trunek na przeziębienie i na zimowe wieczory. 4.5/5
27,5/27/26/8=88,5

Polugar Honey & Allspice (38,5%)
Ziele angielskie oraz miód lipowy, trochę podbity papryką. Aromat świąteczny, smak także, wyraźnie też czuć miód. Słodycz i rozgrzewająca pieprzna pikantność gałki, nuty bardzo korzenne, piernikowe. Znów trunek na zimowe wieczory. 3.5/5
25/21,5/21/7=74,5

Polugar Horseradish (38,5%)
Cięty korzeń chrzanu, koper. Bardzo przyjemny, naturalny zapach chrzanu – słodko-ziemisty. W ustach nuty ostrzejsze, nawet kiszone (ćwikła), poza tym chlebowe. Świetne połączenie, idealny smak do polskiej kuchni – chleba ze smalcem, żurku, golonki, żeberek, ale i do łososia wędzonego jak najbardziej. Finisz długi, ale łagodny, warzywny. Dla mnie trunek na każdy dzień i na każdą pogodę – byle by nie do deserów. 4.5/5
28/26,5/26/8,5=89

Największe wrażenie na uczestnikach degustacji zrobił Polugar gryczany. Trudny w produkcji i unikatowy, nie ma wielu wódek z gryki, która jest mało wydajna i ciężko ją poddać fermentacji. Wszystkie Polugary uwodziły chlebowym aromatem, którego nie ma żadna wódka.

Scroll to Top
Spirits logotyp czarny

Dostęp zablokowany

Nie spełniasz wymogów dotyczących wieku użytkowników strony.
Spirits logotyp czarny

Czy ukończyłeś/aś 18 lat?

Treści na tej stronie przeznaczone są wyłącznie dla osób dorosłych.