Doktor Julius Ludwig Gumbinner był nie tylko znanym w drugiej połowie XIX wieku gorzelnikiem, innowatorem gorzelnictwa, ale także autorem wielu artykułów i poradników poświęconych produkcji spirytusu (a także piwa). Autor poradnika „Handbuch der praktischen Branntweinbrennerei” i kilku innych książek, dobrze znał gorzelnie pruskie i austriackie oraz te, które leżały na ziemiach obydwu zaborów, sam z sukcesem prowadził gorzelnię, zajmował się też dystrybucją maszyn gorzelniczych. Jego „Praktyczna nauka wyrabiania spirytusu” jest efektem trzydziestu sześciu lat pracy w branży, stąd masa tu bardzo szczegółowych wskazówek. Książka ukazała się oryginalnie po polsku w 1872 roku, z dopuszczeniem przez rosyjską cenzurę.
Oczywiście trudno dziś mówić o praktycznym wykorzystaniu informacji z książki Gumbinnera. Pisał w czasach, kiedy wynalazek Pistoriusa do destylacji ciągłej wciąż był nowością, chemia niewiele wiedziała o procesie fermentacji, a biologia o drożdżach itd. Inne obowiązywały systemy miar, inne kalkulacje kosztów. Każda gorzelnia miała wówczas własną słodownię i dość powszechnie destylowano owies. Ciekawie jest jednak wgłębić się w tamten świat sprzed półtora wieku.
Julius Ludwig Gumbinner tak patrzył na kwestię samego alkoholu: „Zaprawdę alkohol jako środek leczniczy sprawiedliwie na nazwę aqua vitae zasłużył; albowiem wiekowe doświadczenie naucza nas, iż dobra, czysta wódka, otrzymana przez rozcieńczenie alkoholu, posiada tak ożywczo na nerwy działającą siłę, że jej żaden inny środek, ze względu na taniość i skuteczność, zastąpić nie jest w stanie. (…) Aqua vitae jest nie tylko lekarstwem, ale środkiem podniecającym ducha”.
A oto stary list, który Julius Ludwig Gumbinner rozesłał do polskich gorzelników przy okazji wydania tej książki.