Dziś w ringu naprzeciwko siebie stają dwie wódki z nowej destylarni BZK Alco. Piękne butelki i nordyckie klimaty. Obydwie zbożowe, robione według tej samej receptury, biała i czarna, 40% kontra 45%.
Runda 1 Aromat górny
Wersja 40%: Wanilia, pieprz czarny, zioła, igliwie. Wersja 45%: Głównie pieprz. Zdecydowanie rundę wygrywa wersja 40%. 1:0
Runda 2 Aromat dolny
Wersja 40%: żurawiny, nadal igliwie, może delikatnie jagoda jałowca. Wersja 45%: niemal neutralny, mineralny aromat. Tu nie ma zdecydowanego faworyta, kwestia preferencji, mi podoba się czystość tej drugiej. 1:1
Runda 3 Pierwszy smak
Wersja 40%: Jednocześnie mleczna i owocowa, skondensowane mleko w proszku i żurawiny. Wersja 45%: pieprz, nuty mineralne, pikantna, z charakterem. Mój typ. 1:2
Runda 4 Drugi smak
Wersja 40: Czekolada mleczna czy wręcz ptasie mleczko w białej czekoladzie, rodzynki, cukier puder. Słodko. Wersja 45: Konsekwentnie mineralna, neutralna jak woda, praktycznie nie czuć alkoholu, pieprz znikł. Doskonale czysta wódka. 1:3
Runda 5 Finisz
Wersja 40: bardzo cukiernicza – rurka z kremem, napoleonka. Wersja 45: orzechy włoskie, albedo grejpfruta, nuty gorzkie. Obydwa finisze nie są zbyt długie, nie są rozgrzewające. Mi odpowiada posmak słodyczy tej pierwszej wódki, ale drugiej z goryczką jest do twarzy. Tu stawiam na remis. 1,5:3,5
Wygrała czarna Björn w wersji 45%. Co ciekawe, pomimo wykorzystania tej samej wody i tego samego spirytusu, są to dwie różne wódki. Wydaje się, że różnica jest nie tylko w stosunku wody do spirytusu, ale także w filtracji. Może podczas wizyty u producenta uda mi się dowiedzieć na ten temat czegoś więcej.
Björn nie jest wódką tanią, ale jakość jest wysoka, a butelka zupełnie wyjątkowa.
Björn 40%: 26/23,5/25,5/7=82
Björn 45%: 24,5/28/25,5/8=86