31 lipca w wiktoriańskich wnętrzach Międzynarodowej Szkoły Barmanów i Sommelierów odbyła się prezentacja destylarni Glendalough. Położona w pobliżu samotni świętego Kewina, w górach Wiklow, godzinę drogi od Dublina, destylarnia specjalizuje się w whiskey, ginie i tradycyjnym irlandzkim bimbrze, czyli poitin. Symbolem firmy jest św. Kewin z rozpostartymi ramionami, trzymający w dłoni ptaka. Degustację w Warszawie poprowadził Kevin Keenan, współwłaściciel i założyciel Glendalough, a gospodarzami byli Patryk Le Nart, twórca Międzynarodowej Szkoły Barmanów i Sommelierów oraz Sławomir Kojło, prezes firmy Cerville Investments, która jest wyłącznym polskim dystrybutorem marki Glendalough. Pokazano najważniejsze produkty, a także przedpremierową nowość, prosto z beczki – pierwszą whsikey pot still leżakowaną w irlandzkim dębie.
Glendalough Wild Botanical Gin (41%)
Botaniki rosną dziko w górach Wiklow, są ręcznie zbierane i od razu trafiają do destylacji, jako świeże rośliny. Częściowo jest to redestylacja w kąpieli parowej, częściowo ze spirytusem. Czarny, mocny jałowiec, którego używają go dziesięć razy więcej niż zwyczajowo się używa do produkcji ginu.
Bardzo przyjemne aromaty – lasu, łąki, kwiatów, dużo jałowca, tuji, delikatnie cytrusy, zwłaszcza pomarańcze, a w tle… marchew, pietruszka, seler. W smaku jest delikatny, warzywny i kwiatowy, do tego cytrusy, bergamotka, ale tą pierwszą delikatność zaraz podkręcają jałowiec i pieprz kubeba. Jest też sporo dzięgla, nuty warzywne. W finiszu dodatkowo nuty rozgrzewające – dużo jałowca, pieprz, kardamon, dla równowago słodycz syropu piniowego, ale i przyjemna cierpkość, leśne nuty, igliwie, tuja.
29/27,5/27,5/9=93
Glendalough Rose Gin (37,5%)
Z płatkami róży, używają trzech gatunków róży – damasceńskiej, ogrodowej odmiany heritage rose, a także dzikich róż, które bardzo trudno znaleźć w okolicznych górach.
Aromat delikatny, kwiatowy i warzywny, cytrusy, dzięgiel, pietruszka, jałowiec. W ustach lekko słony, sporo róży, jest i dzięgiel. Bardzo przyjemny finisz – długi, jest w nim zarówno słodycz róży, różanego syropu, jak i ostry smak czarnego jałowca.
27/27,5/27,5/8,5=90,5
Glendalough Poitin Mountain Strength (55%)
Nowa receptura, 100% słodowanego jęczmienia, trzykrotnie destylowany w alembiku, obniżono moc z 60 do 55%.
W aromacie dużo ziarna, wypieczone skórki chleba, lekko lakier. Przyjemny, zaskakująco łagodny smak – ziarno, dojrzałe jabłka, gruszki, lekko słony. W finiszu sól jeszcze bardziej wyraźna, właściwie zdominowany przez sól, jak solanka, chciałoby się zamarynować w nim ogórki.
26,5/27,5/29/8,5=91,5
Glendalough Double Barrel Irish Whiskey (42%)
Whisky single grain, głównie słodowany jęczmień i kukurydza, trzy lata leżakowania w beczkach po bourbonie i 3-9 miesięcy po sherry oloroso, Beczki są bardzo mocno wypalone, do poziomu cztery (skóra aligatora).
W aromacie: słodko, babka drożdżowa z rodzynkami, śliwki, wiśnie, figi, suszone morele, lekko lakier, zioła. W smaku sporo kukurydzianej słodyczy, w stronę bourbona, zioła, rozmaryn, majeranek, słodycz czekolady, rodzynki, odrobina wiśni. Finisz dość krótki, ale przyjemnie ziołowy, trawiasty i kukurydziany, odrobina tytoniu i cynamonu, kakao.
23/24/23,5/7=77,5
Glendalough Triple Barrel Irish Whiskey (42%)
Ten sam zacier i pierwszy okres starzenia, co w wersji Double Barrel, a dodatkowo na 3-9 miesięcy whiskey umieszczono w beczkach po maderze.
Nuta wypieczenia, bakalii, daktyli, kakao i kawy, suszone wiśnie, likierowe wino. W smaku bardzo cierpka, kwaśne jabłka, kwaśne winogrona, do tego nuty taniczne – tytoń, skóra, wilgotne liście. Te taniny są bardzo przyjemne w finiszu, bo do tytoniu dochodzi słodka herbata i nuty korzenne – cynamon, także słodkie nuty rumowe.
23,5/24,5/24,5/7,5=80
Glendalough Black Pitts Single Malt 7YO (46%)
Leżakowała w mocno wypalonych beczkach po bourbonie przez siedem lat i finisz przez 6-7 miesięcy w beczkach po piwie porter z 5 Lamps Brewery.
Aromat słodki, nuty lakieru, ale bardzo przyjemne, wiśnie, wanilia, dużo ziarna, brzoskwinie, morele, kawa, kakao. W smaku dużo jabłek, słodu, crème brûlée, czarny chleb z marmoladą brzoskwiniową. Także w finiszu dużo jabłek, wanilia, kwas chlebowy, wyprażone ziarno, lekka nuta słona.
25,5/26,5/26/8=86
Glendalough Mizunara Finish Single Malt 13YO (46%)
Pierwsza irlandzka whiskey finiszowana przez rok w beczkach z dębu mizunara, typu puncheon. Rocznie kupują 12 beczek, jedna kosztuje 3000 euro.
W aromacie: egzotyczne drewno, liczi, ananas, wiśnie, lekko słód, banany, morele, kandyzowane skórki limonki. W smaku bardzo pełna, dużo wiśni, rodzynki, suszone morele, suszone śliwki, sporo cytrusów, trawa cytrynowa, banan, ananas, bardzo dużo słodu i sól. W finiszu jest także sól, ale i słodycz marmolady, prażone ziarno, delikatnie nuty pomarańczy. drożdże, banany i ananas, a także sporo tanin – zwłaszcza skóra.
27/28,5/28/8,5=91
Glendalough Pot Still Virgin Irish Oak (43%)
Irlandia w kieliszku. Zacier w stosunku 60:40 niesłodowanego jęczmienia do słodowanego. Trzy lata w beczkach po bourbonie i 9 miesięcy w irlandzkim dębie. Ścięcie każdego dębu wymaga rządowej zgody, są to rzadkie i bardzo drogie drzewa, dotąd tylko Midleton używało ich do zrobienia kilku beczek do swojej specjalnej edycji Midleton Rare.
W aromacie bardzo dużo przypraw korzennych – ziele angielskie i gałka muszkatołowa, imbir, egzotyczne drewno. W ustach oleista, sporo drożdży, igliwie, tuja, mech, ziemistość, bardzo oryginalna. Finisz nadal ziemisty, nieco ziołowej goryczy – chinina, ale też cierpkość – tarnina, głóg, a do tego suszone śliwki.
27,5/27/27/8,5=89