Niedawno nabyłem dokument z 12 października 1931 roku, wystawiony przez: „Reprezentacja” Spółka z o.o. Dzierżawca Fabryki Koniaków, Wódek i Likierów „N.L. Szustow i S-wie” i dlatego postanowiłem podążyć niniejszym śladem.
W 1887 roku w budynkach dawnej Twierdzy Erewańskiej Ormianin Nerses Tairian założył fabrykę koniaków. Odsprzedał ją za 50 tys. rubli w 1899 roku Nikołajaowi Szustowowi, który rozbudował zakład – pracowało tu 14 alembików typu Charente (o kształcie odwróconych cebuli), a wina poddawane były dwukrotnej destylacji jak w regionie Cognac. Szustow był już w carskiej Rosji posiadaczem fabryki wódek i likierów, którą założył w 1863 roku w Moskwie pod nazwą Towarzystwo N. L. Szustow i S-wie. Produkował m.in.: Żubrówkę, Jarzębiak, Dzwonek, Białą Główkę, Limonnichek i wiele innych.
Po jego śmierci interes przejęli synowie, Nikołaj Szustow Junior i Leonii Szustow. Synów miał pięciu i każdego wysłał zagranicę aby wyedukowali się w produkcji alkoholi. Za sprawą niebagatelnych zdolności zarządzania pierwszego z synów, jak również talentu w reklamie i marketingu, koniak Szustow zdobywał niesamowitą popularność, sprzedaż rosła, a nagrody na międzynarodowych targach w Paryżu, Amsterdamie, Antwerpii, Londynie, Nowym Orleanie, Nowogrodzie czy Warszawie mnożyły się w nieskończoność.
W 1912 Nikołaj Szustow Junior przygotował koniak z plasterkiem cytryny carowi Rosji Mikołajowi II, któremu niewątpliwie przypadł do gustu. Od tego czasu był bardzo często serwowany w ten właśnie sposób, pod nazwą Nikolaszka, w restauracjach całej Europy. Fabryka miała swoje zakłady w Odessie, Kiszyniowie, ale główny zakład mieścił się w Erewaniu. Jak podaje Łukasz Czajka na swoim blogu: „Najważniejszym zakładem produkującym koniak Szustowa był ten odkupiony za 50 tys. rubli (ok. 1 mln współczesnych dolarów) od Tairowa w Erewaniu. Szustow zwiększył liczbę alembików z 2 do 14 oraz w pełni zmodernizował i rozbudował zakład wyposażając go m.in. w hydroelektrownię. Jako fachowca zatrudnił wykształconego we Francji specjalistę Mkrticha Musinyana. W zakładach używano miejscowych winogron, zaś destylaty starzono w beczkach z drewna z miejscowych dębów, choć oczywiście powstały legendy, że Szustow beczki sprowadzał z Francji – co byłoby nonsensem”.
Podczas I wojny światowej wszystkie fabryki uległy poważnym zniszczeniom, a później je znacjonalizowano. Obecnie w budynkach dawnej Fabryki Koniaków, Wódek i Likierów N.L. Szustow i Synowie mieści się ArArAt Erewańska Fabryka Koniaków. Działają również zakłady w Odessie (tu jest także muzeum koniaków Szustowa) i Kiszyniowie (Aroma).
Zagadki wspomnianego rachunku nie rozwiązałem, bo że jakaś „Reprezentacja” była w Warszawie to fakt, ale jak mogła funkcjonować pod szyldem firmy, która już nie istniała? Nie wiem. Ustaliłem jedynie, że owa „Reprezentacja” sprowadzała do Polski, i nie tylko, koniaki z Kiszyniowa.
Zainteresowanych odsyłam do bloga Łukasza Czajki: http://blog.czajkus.com/2014/06/16/towarzystwo-n-l-szustow-s-wie/
http://blog.czajkus.com/2014/08/28/towarzystwo-n-l-szustow-s-wie-czesc-2/
Witam
Interesuję się historią firmy Szustow i synowie od wielu lat:) ponieważ SUSTOW to moje panieńskie nazwisko. Mój pradziadek Aleksander Szustow urodził się w Warszawie i był synem Mikołaja SZUSTOW. Niestety na chwilę obecną nie jestem w stanie dotrzeć do dokumentów potwierdzających niezbicie, że syn założyciela to mój przodek ale prawdopodobieństwo jest bardzo duze. Tematu nie zamykam i będę poszukiwać dalej.
Pozdrawiam
Jola Szustow -Fladzińska
–