firma reklamuje się hasłem: „Jeśli raz spróbujesz wódki Vestal, nigdy więcej nie będziesz chciał próbować wódki sklepowej”. I nie ma w tym ani odrobiny zarozumialstwa. Vestal to jedna z najlepszych wódek na świecie, bez wątpienia też jedna z najlepszych jakie kiedykolwiek wyprodukowano w Polsce. Ukazują się w niewielkich partiach (po ok. 2500 butelek), jednorodne, rocznikowe, ze starannie wyselekcjonowanych składników. Jednokrotnie destylowana z ziemniaków Vestal Kaszebe 2010 to jest poezja smaku. Absolutnie mnie zachwyciła, smak prażonych orzeszków arachidowych i chrupiącej przypalonej w ognisku skóry ziemniaka, łagodne, niemal kremowe, w tle czarny bez, przepyszne. Rocznik 2011 już był mniej udany, a 2009 był pierwszym i eksperymentalnym, ta wódka (sprzedawana również pod marką Kania) ma za bardzo „wódczany” aromat. Destylowane są z ziemniaków odmiany Vineta, moc 40%. Alkohole destylowane są w Krzesku, w gorzelni Polmosu Siedlce. Firma jest dużym dystrybutorem win, prowadzi też sprzedaż wódek m.in. we Francji i Wielkiej Brytanii i pod własna marka rozprowadza inne doskonałe trunki z Siedlec – limitowaną edycję wódek Młody Ziemniak pod marką Vestal Podlasie – roczniki 2009 (absolutna rewelacja!), 2010 i 2011, smak tropikalnych owoców, miodu, brzoskwini, silny aromat, niezwykle oryginalne. Wszystkie te wódki są destylowane tylko raz i nie rektyfikowane. Jest też rektyfikowana żytnia Vestal Vodka, lekko pikantna, zachowująca w pełni walory produktu – przypominająca wódkę Chopin Rye. Firma ma też w ofercie nalewkę Vestal Amber z dodatkiem soku z czarnego bzu – jest to etykietowana przez Vestal nalewka z Siedlec Etiuda Kwiat Czranego Bzu. Kiedy się próbuje wódek Vestal, przychodzi do głowy jedna refleksja – po cholerę destylować zbożowy (ziemniaczany) alkohol więcej niż raz? A tym bardziej, po co go rektyfikować?
