Barbara Jakimowicz-Klein odwołuje się i szeroko przedstawia założenia DFLT – Diety Funkcjonalnej Lecha Tkaczyka, stąd tez dobór receptur na nalewki i wina pokierowany jest ich zdrowotnym działaniem, a nie koniecznie smakiem. Jako przykład niech posłuży receptura na „wino czosnkowe według Nostradamusa”, czyli wino sił witalnych: „Do 1 szklanki wina dodać 2 lub 3 krople soku ze świeżo wyciśniętego czosnku. Wino to pobudza siłę organizmu, regeneruje i leczy choroby żołądka i jelit. Szklaneczka wina z 2 kroplami siku z czosnku przydaje młodzieńczej energii. To także skuteczny afrodyzjak”. Jak widać, ani słowa nie ma o tym, jakie to ma być wino – białe, czerwone, słodkie czy wytrawne, a może nie z winogron tylko z aronii? Nic o smaku ani o aromacie, za to wiele o chorobach. Osobiście przed randką nie zalecałbym wina czosnkowego jako afrodyzjaku, nawet jeśli przydaje młodzieńczej energii. Wybranka/wybranek może nie chcieć tego doświadczać.
Dużym atutem niewielkich rozmiarów książki jest omówienie ziół i innych przypraw, tu jednak także wyłącznie pod kątem zdrowotnym, a nie aromatyczno-smakowym. Niewątpliwie praca nietypowa wśród poradników kierowanych do amatorów domowych win i nalewek.