W górskiej dolinie japońskich Alp, z widokiem na ośnieżony stożkowy szczyt góry Koikomagatake, zatopiona w lesie, który jest też rezerwatem dla ptaków, leży destylarnia whisky Hakushu, należąca do koncernu Beam Suntory. Odwiedzający są tu serdecznie witani, jest tu małe muzeum whisky, poza tym zwiedza się części produkcyjne (zaciernię i fermentownię oraz destylarnię) oraz magazyn beczek. Oprowadzanie jest wprawdzie po japońsku, ale zagraniczni goście dostają słuchawki i nagrany tekst po angielsku. Po zwiedzaniu jest degustacja, a w barze można spróbować wszystkich whisky Suntory, a więc: słodowych Yamazaki i Hakushu, zbożowej Chita oraz blendów – m.in. Hibiki, ale też Suntory Royal i innych. Są też edycje dostępne wyłącznie w destylarni, nie butelkowane do sprzedaży. Ceny niezwykle przystępne, pomijając takie rarytasy jak Hibiki 30YO czy Yamazaki 25YO, większość whisky jest do spróbowania w cenie 100 yenów, czyli po 3 zł. Również w tej cenie można spróbować new make Hakushu i Chita.
Destylarnia Hakushu została zbudowana w 1973 roku przez Keizo Saji, syna twórcy Suntory – Shinjiro Toriiego – jako druga destylarnia tej firmy. Chcieli produkować whisky innego stylu niż te z Yamazaki, a tu – w górach – znaleźli idealne źródło wody, to górski potok filtrowany przez wulkaniczne skały. Zimny górski klimat ma swój wpływ na maturację whisky, a angel’s share to tylko 2-3% zawartości beczki rocznie. Położona jest na wysokości 700 m n.p.m., to jest dwa razy wyżej od najwyżej położonej destylarni whisky w Szkocji. W latach 80. XX wieku była to największa na świecie gorzelnia whisky, wówczas pracowało tu 36 kotłów destylacyjnych, dziś jest ich o ponad połowę mniej.
Do fermentacji używane są ogromne drewniane kadzie, które mają po 7 m wysokości, z których destylarnia jest bardzo dumna i uważa, że drewno kadzi w procesie fermentacji ma wpływ na finalny smak whisky. Fermentacja trwa trzy dni, po których „piwo” ma 7% alkoholu. Mają aż 16 alembików o różnych kształtach i rozmiarach, by uzyskiwać różne aromaty spirytusu, a także kolumny do destylacji ciągłej, gdzie wytwarzają spirytus zbożowy do blendów i whisky single grain. Niektóre destylaty filtrowane są przez warstwę węgla ze spalonego bambusa. Do starzenia whisky wykorzystują ogromną paletę beczek, z dębów: japońskiego, amerykańskiego, francuskiego i hiszpańskiego, o różnej wielkości i stopniu wypalenia. Mają własny zakład bednarski.
Aby dotrzeć do destylarni Hakushu trzeba pojechać pociągiem do górskiej miejscowości Kobuchizawa. Miejsce to urokliwe. Autobus kursuje w stronę destylarni tylko w weekendy, w pozostałe dni trzeba wziąć taksówkę, co kosztuje ok. 2000 yenów w jedną stronę. Pociąg z Tokio do Kobuchizawy jedzie dwie godziny.