Nowa destylarnia ulokowana jest w pięknie odrestaurowanym obiekcie dawnych koszar, działa przy browarze i butikowym hotelu. Historia miejsca sięga końca XIX w. Od początku był częścią kompleksu koszarowego, w którym stacjonowała pruska kawaleria, dokładnie 4 Pułk Huzarów im. von Schilla (oficer, który zasłynął w walkach przeciwko armii napoleońskiej, w tym Polakom). Budowę ujeżdżalni finansowano prawdopodobnie z odszkodowania, jakie Francja wypłaciła Niemcom po wojnie francusko-pruskiej 1870-1871. Do końcu drugiej wojny światowej stacjonował tu Wehrmacht, a po niej – aż do 1992 roku – Armia Radziecka. Wiosną 2013 roku zrujnowany budynek doczekał się remontu. Inwestycję przeprowadziła spółka MS, korzystające z dofinansowania ze środków Unii Europejskiej. W październiku 2014 roku do Probusa przyjechała warzelnia i zbiorniki wyprodukowane w Bambergu (stolicy piwowarstwa niemieckiego).
Od 2015 roku warzone są tu piwa kraftowe – nowofalowe i klasyczne (wśród nich wielokrotnie nagradzany pils Odsiecz. W kwietniu 2023 roku oferta poszerzyła się o rzemieślnicze destylaty. Mają tu alembik Kothe ze zbiornikiem 150 l, który znajduje się w przeszklonym „akwarium”. Pierwszy odpęd odbył się pod koniec marca 2023.
– Na razie cały czas eksperymentujemy z zacierami, z drożdżami, fermentacją, choć doświadczenie piwowarskie jest tu bardzo pomocne – mówi Jacek Przywara, piwowar i master distiller. – Wiemy jak wielkie znaczenie ma bardzo wysoka jakość początkowego surowca, tu nie ma różnic między dobrym piwem, a dobrą okowitą. Aparat Kothe jest bardzo intuicyjny, przy zachowaniu czystości i dobrego surowca efekty destylacji są aromatyczne, pozbawione niepotrzebnych nut. Klienci doceniają nasze pierwsze okowity. W ofercie destylarni są okowity – jęczmienna i jabłkowa – oraz bierbrand z własnego piwa stout, okowita na słodzie wędzonym, limonczello i nalewka na pędach jodły kalifornijskiej. W przyszłości – giny, winiaki i whisky.