Wizyta w destylarni Kleiner

Jan Kleiner jest niezrównanym mistrzem destylacji owocowych okowit. Ma niewiele produktów, rocznie wypuszcza wszystkiego około 3000 butelek, ale wszystko jest dopieszczone i na najwyższym poziomie. Eleganckie butelki z Francji, korki Włoch, każda butelka w etui, a wewnątrz bogactwo aromatów, każdy destylat długo leżakował zanim trafił do eleganckiego opakowania.

Firma powstała w 2002 w małym miasteczku Žešov 132, pięć kilometrów od Prostějova. Mają trzy kolumny Destila, jedna o pojemności 350 l i dwie po 150 l. To nie tylko na ich potrzeby, gdyż świadczą także usługi destylacji dla okolicznych sadowników. Jak mówi Jan Kleiner, własne okowity to hobby, a nie biznes. Tak mała produkcja niemal w całości trafia do luksusowych restauracji w Czechach, niczego nie eksportują, nie zaopatrują sklepów.
Wszystko odbywa się w trzech budynkach. W jednym jest fermentacja, w drugim destylacja, w trzecim butelkowania, a w piwnicy leżakownia.
W czym tkwi sekret aromatów destylatów Jana Kleinera? – Wysoka jakość owocu i bardzo długa fermentacja, która trwa aż dziewięć miesięcy, to początek – mówi mistrz Kleiner. – Następnie potrójna destylacja, serce destylatu to jedynie 40% frakcji. Alkohol z mocą 62-63% trafia do kamiennych amfor, gdzie leżakuje przez trzy lata, a niektóre jeszcze wlewamy do beczek. Potem podwójna filtracja – świecowa i płytowa i dopiero przed zlaniem do butelek dodajemy wody.
Białe destylaty – ze śliwek, dzikiej wiśni i mirabelki – leżakują w amforach, które kiedyś służyły morawskim winiarzom. Niektóre śliwowice leżakują dodatkowo przez ok. 42 miesiące w beczkach z francuskiego i hiszpańskiego dębu, po winach cabernet sauvignon, sherry oloroso czy koniaku. Beczki napełniają tylko po dwa razy.
Jan Kleiner ma rodzinne tradycje, destylował jego dziadek i pozostawił po sobie spuściznę w postaci odleżakowanego destylatu morelowego. Dzięki temu w ofercie Jana Kleinera jest morelowica 33 XO, 33 lata spędziła w dębie, a potem od 2002 roku do dziś w kamionce. Niewiele już zostało tego cudownego, słodkiego, bardzo aromatycznego alkoholu. Butelkowany z mocą 40%, owoce fermentowały z pestkami. Pozostałe produkty to Silver Plum – tylko z kamionek, z dziko rosnących śliwek, Golden Plum – dodatkowo cztery lata w beczkach po cabernet sauvignon, Wild Pin – mirabelka, trzy lata w kamionkach, fermentowana z pestkami oraz Apricot XO – siedem lat w beczce, ostatnie 15 miesięcy po sherry oloroso.
Firma produkuje także likiery – migdałowy, wiśniowy i kawowy, te trafiają do szerszej dystrybucji.

Scroll to Top
Spirits logotyp czarny

Dostęp zablokowany

Nie spełniasz wymogów dotyczących wieku użytkowników strony.
Spirits logotyp czarny

Czy ukończyłeś/aś 18 lat?

Treści na tej stronie przeznaczone są wyłącznie dla osób dorosłych.