Ardbeg Day oczyma uczestnika

Obchody 200-lecia Ardbega w Polsce odbywały się 30 maja w Whisky Bar 88 w Poznaniu przy ulicy Wyspiańskiego 26a. W zaproszeniu była informacja, że obchody zaczynają się o godzinie 19. Zjawiłem się tam z osobą towarzyszącą kilka minut po 19.00 i zastała nas kolejka do drzwi udekorowanych flagami z logiem „jubilata”.


Przy wejściu przywitała nas przemiła obsługa wystylizowana na osoby z przyszłości. Podałem nazwisko a po chwili otrzymaliśmy opaski „wstępu”
Lokal w środku jest bardzo stylowy i klasyczny. Aczkolwiek w środku jest motocykl, obraz „Shortie’go” który pilnuję destylarni. Na ścianach gabloty z butelkami whisky. Jako kolekcjoner 50ml butelek miałem pierwszy raz okazje zobaczyć w jednym miejscu tak dużą ilości „dużych” butelek. Widok dla pasjonata zacny. Po nacieszeniu oczów udałem się do baru który dziś serwował tylko jeden trunek: Ardbeg Ten. Oczywiście zapytałem, ile się należy za dwie „szklaneczki”, a uprzejmy barman odpowiedział mi: „proszę się częstować i sławić nowinę”. Takie traktowanie przypadło mi do gustu. Zapytałem również o to, czy dziś jest możliwość spróbowania innych rodzajów Ardbega i w odpowiedzi usłyszałem, że na zewnątrz jest stoisko z możliwością degustacji. Następnie udaliśmy się na zewnątrz. Po drodze mijając pokój z cygarami, rumami i koniakami. W tym pomieszczeniu też był rozstawiony catering. Na zewnątrz przywitała nas spora przestrzeń, na której była rozstawiona scena, stoliki przy których można była usiąść, takie przy których można było tylko stanąć, coctail bar, stoisko degustacyjne, przy którym można była też zakupić gadżety Ardbega (szklanki, kieliszki degustacyjne) jak i whisky Bar 88 (koszulki,bluzy). Duża strefa cateringowa i food truck. Oczywiście udałem się na degustację i spróbowałem: Ardbeg Uigeadail i Ardbeg Corryvreckan. Do spróbowania był jeszcze Ardbeg Ten. Około 20.00 nastąpiło oficjalne przywitanie.
Po paru degustacjach udałem się w stronę cateringu z wzmożony apetytem. W food trucku dostałem pysznego hamburgera z baraniną. Do wyboru były jeszcze hot-dogi i nachosy. Do tego były pyszne i wykwintne przystawki. Na ciepło były pyszne pierożki jak i makaron z warzywami. To wszystko było naprawdę pyszne i podane w wysokim stylu. A na koniec były jeszcze smaczniejsze desery. Normalnie nie rozpisywałbym się o jedzeniu, ale grzechem było by nie wspomnieć o tym jakie świetne jedzenie przygotowali organizatorzy.
Około 2.001 była prezentacja sposobu w jaki „naukowcy” zdecydowali wysłać nas 200 lat w przyszłość. I tu była kolejna przyjemna niespodzianka, owym wehikułem był DeLorean DMC-12 z „Powrotu do przyszłości”. Po oficjalnej prezentacji można było podejść i zrobić sobie pamiątkowe zdjęcie. Zdjęcia były robione przez profesjonalnego fotografa, a następnie drukowane i oprawiane w pamiątkową „ramkę”. Oczywiście w między czasie odbywały się konkursy sprawdzające wiedzę uczestników obchodów o ambasadzie Ardbega jak i o samej destylarni.
W barze wewnątrz miałem okazje spróbować Ardbeg Harr czyli Ardbeg Ten podany w dużej szklance z mgłą jak z wyspy Islay. Bardzo efektowne.
Przy barze była możliwość zakupienia Ardbega Perpetuum w obu wersjach. Wersja Distillery Release szczególnie mnie zainteresowała, gdyż ponoć miała być dostępna tylko na terenie destylarni, ale w sumie ambasada to też część destylarni Nawet już byłem zdecydowany ją kupić ale cena 1790 zł za butelkę zmieniła moje zdanie. Wersja ogólnodostępna była w cenie 498 zł.
Następnym punktem programu była prezentacja Ardbega Perpetuum. Okazało się że 4,5 litrową butelkę skrywał DeLorean. Następnie panie z obsługi roznosiły wśród uczestników ów trunek, którego nie omieszkałem spróbować. Oczywiście z samą butelka byłą też możliwość zrobienia sobie zdjęcia.
Imprezę opuściłem przed północą. Podsumowując całe wydarzenie, muszę przyznać że przeszło moje oczekiwania. Ardbeg należy do koncernu LVHM, który jest największym producentem dóbr luksusowych i oprawa imprezy była przeprowadzona dokładnie w takim stylu. Obsługa była na wysokim poziomie. Barmani naprawdę obsługiwali gości z wielką klasą, szykowali pyszne drinki na bazie Ardbega. Jedzenie było przepyszne, a menu wyszukane. Przez całą imprezę trunki Ardbega były podawane za darmo. Imprezę mogę opisać dwoma słowami: „było zacnie”. Mam nadziej, że za rok znów pojawię się na obchodach dnia Ardbega.

 

Scroll to Top
Spirits logotyp czarny

Dostęp zablokowany

Nie spełniasz wymogów dotyczących wieku użytkowników strony.
Spirits logotyp czarny

Czy ukończyłeś/aś 18 lat?

Treści na tej stronie przeznaczone są wyłącznie dla osób dorosłych.