alkohol przełamujący schematy, bardzo odbiegający od tradycji amerykańskiej whiskey. Zresztą w świetle przepisów to nie jest whiskey. Mamy tu mieszankę kanadyjskiej rye whiskey z Alberta Distillery, amerykańskiej rye whiskey z jednej z destylarni Jim Beam oraz odrobinę porto ruby. Aromat jednak mocno utleniony, jak w porto tawny. Do tego: kukurydza, wanilia, rodzynki, figi. W smaku bardzo utlenione, drożdżowe, miód gryczany. Finisz jest bardzo drożdżowy i słodki. Edycja butelkowana jest z moca 40%, weszła do stałej oferty Jima Beama jesienią 2017 roku.