doskonały likier z 21 ziół produkowany w Lubiniu przez polskich benedyktynów, w niczym nie ustępuje słynnej Bénédictine D.O.M., a może nawet jest lepsza. Tradycja tego likieru sięga 1510 roku, obecnie sprzedawany jest w dwóch wersjach – 32% i ekskluzywna 40%, ta druga sprzedawana w eleganckich butelkach ze złotym krzyżem. W smaku słodko-gorzka, wyczuwa się piołun, ale też – jak mi się wydaje, bo benedyktyni nie zdradzają receptury – kłącze tataraku, które nadaje jej nutę „żołądkową”. W wersji 32% także tymianek i kardamon. Jest to dość drogi trunek (80 zł za 0,5 l), ale absolutnie wart swojej ceny. Z ciekawostek, nalewkę o nazwie Benedyktynka, ma w ofercie krakowski Szambelan, ma 40% i, niestety, smak zbliżony do żołądkowej-gorzkiej.